Fernando Torres już strzela dla Milanu: Zamieniłbym premierowego gola na zwycięstwo
Fernando Torres w drugim występie dla Milanu zdołał strzelić debiutanckiego gola, ale jego zespół nieoczekiwanie stracił punkty w meczu z beniaminkiem.
Konrad Kostorz
Przeciwko Juventusowi Turyn Fernando Torres pojawił się na placu gry dopiero w końcówce, za to w konfrontacji z Empoli FC otrzymał od Filippo Inzaghiego szansę od pierwszego gwizdka. "El Nino" nie zawiódł i w 43. minucie ładnym strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Ignazio Abate. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem 2:2.- Jestem szczęśliwy z powodu premierowego gola, ale zamieniłbym go na zwycięstwo. Istotne jest to, że stwarzaliśmy dogodne sytuacje.
Wyjeżdżamy z Empoli rozczarowani wynikiem, ale po dobrze rokującej na
przyszłość grze - przyznał reprezentant Hiszpanii.
O stracie punktów w meczu z beniaminkiem zadecydowały błędy Milanu w defensywie, po których gospodarze zdobyli obie bramki. - Wiedziałem, że będzie to trudny pojedynek i nie myliłem się wskazując, iż Roma miała tutaj problemy i wygrała niezasłużenie. Tym niemniej nie potrafię wytłumaczyć tego, co stało się na początku spotkania. Uczulałem zawodników na dośrodkowania przy stałych fragmentach, a mimo to po nich straciliśmy dwa gole. Jeśli chcemy wrócić na szczyt, nie możemy tak grać - ocenił Inzaghi.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)