- Czy wolelibyśmy silniejszego rywala? Nie odpowiem w ten sposób. Biała Gwiazda przyjechała do nas z takim składem, a nie innym, lecz to nas nie interesowało. Skupialiśmy się wyłącznie na sobie i bez względu na okoliczności zależało nam na zwycięstwie - powiedział Łukasz Trałka.
Doświadczony pomocnik uważa, że słabsze zestawienie Wisły wcale nie musiało oznaczać dla jego ekipy łatwej przeprawy. - Zawsze gdy trener postawi na młodszych zawodników, to oni chcą mu się jak najlepiej pokazać. Doskonale wiedzieliśmy, że tak długo jak nie stracą bramki, będą walczyć z całych sił.
[ad=rectangle]
Sytuacja kadrowa Kolejorza przed sobotnim starciem z Legią jest daleka od idealnej. Kontuzjowani są m. in. napastnicy Vojo Ubiparip i Zaur Sadajew, zaś Dawid Kownacki dopiero dochodzi do pełni sił po urazie. - Nie wiem jaka będzie taktyka, ale mamy dublerów i oni zastąpią tych nieobecnych. Tak się czasem dzieje, natomiast zawsze musimy być w stu procentach przygotowani i nastawieni na walkę - zaznaczył Trałka.
Lechici od dawna nie ukrywają, że potyczki z Legią mają dla nich kolosalne znaczenie. - Kto by nie spytał, zawsze odpowiemy to samo. Te spotkania są inne, specyficzne. Nie chcę pompować balonu, bo każdy wszystko wie w tym temacie - zakończył.