Łukasz Trałka: Słabe przetarcie przed Legią? To bez znaczenia

Przetarcie przed meczem z Legią Warszawa nie było dla Lecha zbyt wymagające. Poznaniacy podkreślali jednak, że skład Wisły w środę nie miał dla nich absolutnie żadnego znaczenia.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Czy wolelibyśmy silniejszego rywala? Nie odpowiem w ten sposób. Biała Gwiazda przyjechała do nas z takim składem, a nie innym, lecz to nas nie interesowało. Skupialiśmy się wyłącznie na sobie i bez względu na okoliczności zależało nam na zwycięstwie - powiedział Łukasz Trałka.Doświadczony pomocnik uważa, że słabsze zestawienie Wisły wcale nie musiało oznaczać dla jego ekipy łatwej przeprawy. - Zawsze gdy trener postawi na młodszych zawodników, to oni chcą mu się jak najlepiej pokazać. Doskonale wiedzieliśmy, że tak długo jak nie stracą bramki, będą walczyć z całych sił.
Sytuacja kadrowa Kolejorza przed sobotnim starciem z Legią jest daleka od idealnej. Kontuzjowani są m. in. napastnicy Vojo Ubiparip i Zaur Sadajew, zaś Dawid Kownacki dopiero dochodzi do pełni sił po urazie. - Nie wiem jaka będzie taktyka, ale mamy dublerów i oni zastąpią tych nieobecnych. Tak się czasem dzieje, natomiast zawsze musimy być w stu procentach przygotowani i nastawieni na walkę - zaznaczył Trałka.

Lechici od dawna nie ukrywają, że potyczki z Legią mają dla nich kolosalne znaczenie. - Kto by nie spytał, zawsze odpowiemy to samo. Te spotkania są inne, specyficzne. Nie chcę pompować balonu, bo każdy wszystko wie w tym temacie - zakończył.

Franciszek Smuda: Decyzja o składzie nie miała żadnego związku z rywalem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×