Lechia Gdańsk w sobotę wygrała 1:0 z Cracovią. Zwycięska bramka padła w 5. minucie meczu, kiedy to dobre dośrodkowanie Daniela Łukasika na gola zamienił Maciej Makuszewski. - W pierwszej części gry pozwoliliśmy naszym rywalom na zbyt wiele. Daliśmy sobie narzucić ich styl gry, a my byliśmy mało aktywni - komentował na konferencji pomeczowej Robert Podoliński.
[ad=rectangle]
Trener drużyny z Krakowa przyznał się również do popełnienia błędu. - Brakowało nam takiego piłkarza jak Miroslav Covilo. Był pomysł, aby jako defensywny pomocnik zagrał Adam Marciniak, ale ostatecznie od tego odeszliśmy i to był na pewno mój błąd. O naszej porażce zdecydowała postawa w pierwszej części gry. W drugiej połowie ułożyliśmy sobie grę dzięki Marciniakowi i Cetnarskiemu - komentował.
Cracovia w sobotnim meczu szczególnie w późniejszej fazie prezentowała się zdecydowanie lepiej od gdańskiego klubu, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. - Wszyscy widzieli, że fizycznie wytrzymujemy. Będziemy wygrywać, jeśli ja nie będę robił podobnych błędów oraz jeśli moi zawodnicy będą czujniejsi w defensywie - zakończył Podoliński.