Policja analizuje wydarzenia związane z przerwaniem meczu w Poznaniu

Jaka kara spotka Lecha za przerwanie meczu z PGE GKS? Wojewoda wielkopolski oprze swoją decyzję m. in. na opinii służb. Policja zajęła się sprawą, ale jeszcze nie przygotowała stanowiska.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Analizujemy materiał, który został nam przekazany po niedzielnym spotkaniu i w oparciu o wyniki tej analizy zostanie przygotowana stosowna opinia - wyjaśnił portalowi SportoweFakty.pl młodszy aspirant Maciej Święcichowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Kiedy można się spodziewać konkretnych decyzji? - Być może pod koniec obecnego tygodnia będziemy w stanie przedstawić pierwsze wnioski - dodał Święcichowski.

Po weekendzie wojewoda wielkopolski planuje zebranie zespołu ds. bezpieczeństwa imprez masowych i m. in. tam poruszana będzie cała sprawa.
Niedzielne spotkanie Lech - PGE GKS zostało przerwane w początkowej fazie na ponad osiem minut. To efekt odpalenia świec dymnych, które poważnie ograniczyły widoczność. Później fani Kolejorza użyli jeszcze rac, ale do drugiej przerwy w grze nie doszło.

Władze Kolejorza już wyraziły jednoznacznie negatywne stanowisko wobec ostatnich wydarzeń i nie zamierzają wspierać opraw z użyciem pirotechniki dopóki będzie to zabronione prawem.

Lech Poznań stawia sprawę jasno: Jesteśmy absolutnie przeciwni pirotechnice

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×