Piast Gliwice wysoko przegrał we Wrocławiu ze Śląskiem. Pierwsza połowa zakończyła się jednak bezbramkowym remisem. Piastunki w tej odsłonie pojedynku głównie się jednak broniły. Po przerwie Śląsk zdecydowanie ruszył do ataku i strzelił trzy gole.
[ad=rectangle]
- Był to mecz, w którym w pierwszej połowie nie mieliśmy wielu problemów. Kontrowaliśmy dobrze poczynania rywala. W drugiej połowie zdekoncentrowaliśmy się. Daliśmy dwa prezenty, które wykorzystał Śląsk. To bardzo dobrze ofensywnie ustawiona drużyna. Wykorzystali nasze błędy i rozstrzygnęli mecz. Dziękuję kibicom, którzy złożyli mi z trybun życzenia urodzinowe. Jest mi smutno, chciałem dla nich wygrać to spotkanie. Chcę jednak podkreślić, że z ostatnich sześciu meczów cztery wygraliśmy - mówił po spotkaniu szkoleniowiec gliwiczan. Do Wrocławia przyjechało wielu kibiców Piasta, którzy po ostatnim gwizdku sędziego składali szkoleniowcowi życzenia z okazji urodzin.
W meczu ze Śląskiem Angel Perez Garcia na boisko wpuścił też Dawida Janczyka, który do gry wrócił po bardzo długiej przerwie. - Zmiany przeprowadza się na podstawie tego, co dzieje się na boisku. Była to dobra okazja, żeby po raz kolejny przywrócić piłce nożnej Dawida Janczyka - podsumował szkoleniowiec.