Łukasz Garguła zapewnia, że jest gotowy grać w Bełchatowie jeszcze przez co najmniej pół roku: - Na pewno do końca tego sezonu chcę zostać w GKS - zapewnia w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
W rozmowie z dziennikiem, reprezentant Polski zwraca uwagę na fakt, że w GKS występuje już 7 lat. - Szok. Niedługo będę miał 28 lat. Siedem lat w Bełchatowie. Sam nie wiem, kiedy to zleciało. Teraz jest taki okres, że zaciskam zęby, bo wiem o co walczę. Na pewno do końca tego sezonu chcę zostać w GKS. A potem... Jeśli pojawi się fajna oferta, konkretny klub, to będę chciał spróbować sił.
Chętnie wraca również myślami do wspólnych występów z partnerem z Bełchatowa - Radosławem Matusiakiem. Żałuje, że ten tak szybko zdecydował się zakończyć karierę. - Byłem tym kompletnie zaskoczony. Taka decyzja, w najlepszym wieku! Początkowo myślałem, że Radek wyleczy kontuzję, która go trapiła i potem wróci do gry. Okazało się, że jest inaczej. Ale ja wierzę, że Radek wróci do gry. I to szybciej niż niektórzy myślą. Piłka zbyt wiele dla niego znaczy.