Mecz w Berlinie od początku był toczony w nie najszybszym tempie. Co prawda w pierwszych minutach obie drużyny miały sytuacje podbramkowe, jednak po żadnej z nich golkiperzy nie musieli interweniować. W 24. minucie Hertha stworzyła pierwszą naprawdę groźną sytuację i od razu zdobyła gola. Piłkę fatalnie w środku pola na rzecz Raffaela stracił Pierre Wome i Brazylijczyk pomknął na bramkę gości. Tuż przed polem karnym podał do Andreya Voronina, a Ukrainiec w tempo pomiędzy obrońcami zagrał do Gojko Kacara. Pomocnik Herthy będąc sam na sam z bramkarzem Koeln nie pomylił się i pewnie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Chwilę później mogło być już jednak 1:1, ale potężny strzał Miso Brecko z 30 metrów zatrzymał się na poprzeczce bramki Jaroslava Drobnego. W 37. minucie groźnie uderzał Voronin, ale pewną interwencją wykazał się Faryd Mondragon. Kiedy wydawało się że pierwsza odsłona zakończy się skromnym prowadzeniem miejscowych, nieoczekiwanie piękną główką popisał się Milivoje Novakovic i doprowadził do wyrównania. Bramkarz Herthy nie miał nic do powiedzenia przy strzale napastnika Koeln z 11 metrów. Remisem 1:1 zakończyła się więc premierowa część tego spotkania.
W drugich 45. minutach na boisku w Berlinie działo się jeszcze mniej niż przed przerwą. W 70. minucie gospodarze przeprowadzili identyczną akcję, po której zdobyli gola i w tym przypadku również do siatki trafił Marko Pantelic, jednak sędzie słusznie odgwizdał minimalnego spalonego naspstnika Herthy. Niedługo później nieznacznie pomylił się w dogodnej sytuacji Raffael, który nie trafił w bramkę z około 11. metrów. W 86. minucie Hertha dopięła jednak swego. Akcja dwóch rezerwowych i gospodarze prowadzą 2:1. Z rzutu rożnego piłkę wrzucił Patrick Ebert, a Pantelic po raz drugi tego dnia wpakował futbolówkę do bramki gości. Tym razem jednak sędzia bramkę po uderzeniu głową Serba uznał i berlińczycy mogli się cieszyć z prowadzenia. Jak się chwilę później okazało była to ostatnia bramka tego meczu i Hertha Berlin po dość słabym widowisku pokonała beniaminka niemieckiej Bundesligi - drużynę FC Koeln 2:1. Po tym spotkaniu przynajmniej do soboty wiceliderem tabeli będzie właśnie zespół ze stolicy Niemiec, podopieczni Christopha Dauma jak na razie nadal są na 10. lokacie.
Hertha BSC - FC Koeln 2:1 (1:1)
1:0 - Kacar 24’
1:1 - Novakovic 45’
2:1 - Pantelic 86’