Premiership: Drużyna Smolarka rozbiła rywali

Ani jeden Polak nie pojawił się na murawie w sobotniej 15. kolejce Premiership. Wygrały za to drużyny polskich zawodników: Bolton Wanderers oraz Wigan Athletic. Ebi Smolarek oraz Tomasz Cywka całe spotkania spędzili na ławce rezerwowych przyglądając się grze kolegów.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Spotkanie Sunderlandu z Boltonem można uznać za najciekawsze, bo padło w nim aż pięć goli. Praktycznie nikt nie spodziewał się, że Kłusaki potrafią zdobyć cztery bramki i to w wyjazdowym spotkaniu. Sunderland jednak mecz z Boltonem rozpoczął bardzo dobrze. Gol z dziesiątej minuty autorstwa Djibrila Cisse mógł wnioskować, kto sięgnie po komplet punktów.

Nic bardziej mylnego. Do przerwy Roy Keane i jego podopieczni musieli przyjąć na szczękę trzy ciosy gości. Worek z bramkami otworzył Matthew Taylor, a później swoje „prezenty” dorzucili: Gary Cahill oraz Johan Elmander. Wynik do przerwy? 3:1 dla Boltonu, a 10 minut po zmianie stron Szwed dobił rywali, bowiem strzelił bramkę na 4:1.

Roy Keane mógł rwać sobie włosy z głowy, a dodatkowo był to jego jubileusz. Po raz setny prowadził drużynę Sunderlandu. W drużynie Boltonu nawet na kilka minut nie pojawił się Ebi Smolarek. Menedżer gości Gary Megson wolał dać szansę debiutu młodemu Chrisowi Bachamowi.

Natomiast na debiut w Premier League czeka wciąż Tomasz Cywka. Polski pomocnik już wielokrotnie siedział w tym sezonie na ławce rezerwowych Wigan Athletic, ale i tym razem nie dane było mu pojawić się na boisku. The Latics walczyli na JJB Stadium z West Bromwich Albion i wygrali 2:1. Jednak zwycięskiego gola zdobyli dopiero w 87. minucie, gdy Emerson Boyce głową pokonał Scotta Carsona.

Gole w tej kolejce padły jeszcze na Brittania Stadium. Zmierzyły się tam drużyny Stoke City oraz Hull City. The Potters mieli nadzieję na podtrzymanie świetnej passy przed własną publicznością. Dotychczas wygrali bowiem cztery spotkania z rzędu, lecz tym razem padł remis 1:1. Punkt dla gospodarzy uratował 17 minut przed końcem Ricardo Fuller. Dla Jamajczyka był to gol numer 6 w tym sezonie.

W meczach Aston Villa - Fulham Londyn oraz Middlesbrough - Newcastle United bramki nie padły. Rozczarowała zwłaszcza Aston Villa, która zajmuje czwarte miejsce w lidze, lecz miała szansę awansować nawet na trzecią pozycję.

Niedziela będzie dniem hitów w Premiership. Manchester City zagra z Manchesterem United (godz. 14:30), a Chelsea Londyn podejmie Arsenal Londyn (godz. 17:00).

Wyniki 15. kolejki Premiership:

Aston Villa - Fulham 0:0

Middlesbrough - Newcastle United 0:0

Stoke City - Hull City 1:1 (0:1)
0:1 - King 45'
1:1 - Fuller (k.) 73'

Sunderland - Bolton Wanderers 1:4 (1:3)
1:0 - Cisse 11'
1:1 - Taylor 18'
1:2 - Cahill 21'
1:3 - Elmander 39'
1:4 - Elmander 55'

Wigan Athletic - West Bromwich Albion 2:1 (0:0)
0:1 - Miller 47'
1:1 - Camara 61'
2:1 - Boyce 87'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×