Luis Suarez wreszcie trafił dla FC Barcelony. "Pierwszy gol zapewni mi trochę spokoju"
Po 393 minutach urugwajskiemu gwiazdorowi udało się wpisać na listę strzelców w meczu FC Barcelony. Napastnik nie krył zadowolenia, że rozpoczął zdobywanie goli dla Dumy Katalonii.
Konrad Kostorz
Występ przeciwko APOEL-owi Nikozja był szóstym oficjalnym spotkaniem Luisa Suareza w barwach FC Barcelony. We wcześniejszych meczach Urugwajczyk zdołał czterokrotnie asystować, ale nie pokonał bramkarza drużyn przeciwnych. Na Wyspie Afrodyty ta sztuka wreszcie mu się udała - w 27. minucie snajper kapitalnym zwodem minął obrońcę, wpadł w pole karne i mierzonym strzałem w długi róg otworzył wynik pojedynku, który Katalończycy ostatecznie wygrali 4:0.
Luis Suarez wreszcie ma w dorobku gola w oficjalnym meczu Barcelony
Przeciwko APOEL-owi Suarez zdobył debiutanckiego gola, ale pozostał w cieniu Lionela Messiego, który popisał się hat-trickiem i pobił strzelecki rekord Ligi Mistrzów. Co istotne, współpraca obu gwiazd na boisku układa się coraz lepiej. - Rozumiemy się bardzo dobrze i bez żadnego problemu wymieniamy się pozycjami. Mogę grać na środku, ale także po prawej stronie boiska. Wszystko zależy od tego, jak danego dnia postanowi trener - wyjaśnił reprezentant Urugwaju.
LM: Lionel Messi samodzielnym rekordzistą!
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)