- Jest jedną z osób z którą się spotykałem. Rozmawialiśmy o powierzeniu mu takiej funkcji - powiedział portalowi SportoweFakty.pl prezes złocisto-krwistych Marek Paprocki. Po tym jak w maju z Koroną rozstał się Andrzej Kobylański w klubie ze Ściegiennego nie ma dyrektora sportowego, a część obowiązków związanych m.in. z przeprowadzaniem transferów należy do trenera Ryszarda Tarasiewicza.
[ad=rectangle]
Sytuacja ma się jednak zmienić. - Do połowy grudnia zapadnie decyzja. Już wcześniej uznałem, że zarząd naszego klubu potrzebuje takiego wsparcia - oznajmił Paprocki. Głównym kandydatem jest Arkadiusz Bilski, były kapitan kieleckiego zespołu, który występował w jego barwach w latach 2003-2006. - Nie jest to dla naszego klubu osoba anonimowa, przez wiele lat był związany z Koroną. Jest bardzo inteligentnym i mądrym człowiekiem, dlatego jestem przekonany, że taka osoba jak Arek Bliski mogłaby nam dać wiele dobrego - powiedział.
Nie wszystkim nawiązanie współpracy z Arkadiuszem Bilskim może się spodobać. Cieniem na jego wizerunek kładzie się udział w aferze korupcyjnej. Były pomocnik w styczniu 2010 roku został skazany przez kielecki sąd na dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres czterech lata oraz 9,5 tysiąca złotych grzywny. - Wszystkie decyzje zawsze są komentowane i komentarze też zazwyczaj dzielą się na pozytywne i negatywne. Odbiór może być różny. Mimo wszystko myślę, że taka decyzja zostałaby zaakceptowana. Tego co było kiedyś już się nie wymaże. Patrzę jednak przyszłościowo, czyli na to co klub może zyskać - ocenił Marek Paprocki.
Jak się okazuje w stolicy woj. świętokrzyskiego nie szukają typowego dyrektora. Zatrudnienie nowego pracownika będzie oznaczało małą zmianę w strukturach klubu. - Mam dwie koncepcje. Pierwsza z nich to zatrudnienie dyrektora sportowego, tak jak to funkcjonuje w wielu klubach i jak było też u nas. Druga jest taka, żeby ustanowić pełnomocnika zarządu z kompetencjami zbliżonymi do dyrektora sportowego, ale opartym na obszarze stricte sportowym. Z mniejszym naciskiem na kwestie budżetowania tego pionu.
Arkadiusz Bilski to nie jedyna osoba, która odbyła rozmowę ze sternikiem Korony. Kolejną z nich był m.in. Radosław Mroczkowski, były trener Widzewa Łódź. - Z panem Mroczkowskim również się spotkałem. Na chwilę obecną nie mam zwrotnej i pozytywnej odpowiedzi - zakończył Paprocki.