Premiership: Derby Manchesteru dla United

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jednym z hitów 15. kolejki Premier League były derby Manchesteru. Niedzielny pojedynek stał na niezłym poziomie, ale o jego losach zdecydowała tylko jedna bramka. Czerwone Diabły zainkasowały trzy punkty za sprawą trafienia Wayne'a Rooneya, który tuż przed przerwą skutecznie dobił uderzenie Michaela Carricka.

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami. Goście, którzy są zdecydowanie wyżej notowani, ruszyli do ofensywy i stworzyli kilka sytuacji strzeleckich. Pierwszą miał Wayne Rooney, który po dobrej akcji oskrzydlającej uderzał po ziemi z 13 metrów. Joe Hart zdołał jednak obronić, choć interweniował dość niepewnie i wypuścił piłkę z rąk. Okazję na dobitkę miał Darren Fletcher, jednak pomocnik Manchesteru United nie dopadł w porę do futbolówki i wynik nadal pozostał nieotwarty.

Hart zrehabilitował się za pierwszą niepewną interwencję w 22. minucie, gdy w fantastyczny sposób obronił strzał Dimitara Berbatova. Bułgar świetnie przymierzył głową po centrze Rafaela Da Silvy, ale golkiper Citizens odbił futbolówkę na rzut rożny.

Na pierwszą groźną akcję w wykonaniu gospodarzy trzeba było czekać ponad pół godziny. W 32. minucie ekipa Marka Hughesa powinna jednak objąć prowadzenie. Po jednym z dośrodkowań Edwin Van der Sar wybił piłkę wprost pod nogi Stephena Irelanda, a ten natychmiast uderzał z 16 metrów. Chybił nieznacznie. Celność jego strzału mógł skorygować jeszcze stojący blisko bramki Micah Richards. Obrońca gospodarzy pozostał jednak bierny i nie zmienił toru lotu futbolówki, sądząc że zmierza ona do siatki.

Ta sytuacja zemściła się na piłkarzach City tuż przed przerwą. W 42. minucie Czerwone Diabły zdobyły decydującego o losach meczu gola. Z ostrego kąta po ziemi uderzał Michael Carrick, zmuszając Harta do wybicia piłki na środek pola karnego. Tam czyhał już niekryty Rooney i to on dopełnił formalności, trafiając z bliska do pustej bramki.

W drugiej połowie gospodarze starali się powalczyć o gola wyrównującego, jednak ta sztuka im się nie udała. Piłkarze Manchesteru City nie wykorzystali nawet liczebnej przewagi, bowiem w 68. minucie za zagranie ręką drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Cristiano Ronaldo.

W doliczonym czasie gry Czerwone Diabły mogły pokusić się o drugą bramkę. Rooney próbował wykorzystać fakt, że Hart pobiegł w pole karne rywala przy jednej z ostatnich akcji, i starał się go przelobować podczas wyprowadzania kontry. Golkiper Citizens zdołał jednak dobiec do linii bramkowej i z najwyższym trudem wybił futbolówkę na rzut rożny. Warto dodać, że napastnik Czerwonych Diabłów uderzał w tej sytuacji niemal z połowy boiska.

Zespół Alexa Fergusona wygrał ostatecznie 1:0 i zainkasował trzy punkty, jednak do liderujących Chelsea Londyn i FC Liverpoolu wciąż ma sporą stratę. Manchester City natomiast plasuje się w dolnej połowie tabeli.

Manchester City - Manchester United 0:1 (0:1)

0:1 - Rooney 42'

Składy:

Manchester City: Hart - Richards (76' Sturridge), Kompany, Dunne, Garrido, Wright-Phillips, Ireland, Hamann (46' Elano), Vassell (46' Zabaleta), Robinho, Benjani.

Manchester United: Van der Sar - Da Silva, Ferdinand, Vidić, Evra, Ronaldo, Carrick, Fletcher, Park (90' O'Shea), Rooney, Berbatov (83' Giggs).

Żółte kartki: Ireland, Vassell (Manchester City) oraz Da Silva, Evra, Ronaldo, Carrick, Fletcher (Manchester United).

Czerwona kartka: Ronaldo /68' za drugą żółtą/ (Manchester United).

Sędzia: Howard Webb.

Widzów: 47320.

Źródło artykułu: