W niedzielne popołudnie Borussia Dortmund uległa 0:2 Eintrachtowi Frankfurt i była to już 8. porażka w 13. występie ligowym żółto-czarnych w bieżącym sezonie. Efekt jest taki, że aktualny wicemistrz kraju zamyka tabelę z dorobkiem zaledwie 11 punktów. Do liderującego Bayernu Monachium zespół z Signal-Iduna Park traci już 22 "oczka"!
[ad=rectangle]
Niepowodzenia BVB sprawiły, że w mediach pojawiły się pytania o przyszłość Juergena Kloppa. Do niedawna pozycja trenera była niezwykle silna, ale wobec serii słabych występów i jeszcze gorszych wyników pozostawanie 47-latka na stanowisku nie jest już takie oczywiste.
- Rozumiem, że dziennikarze mają takie myśli, ale nie zamierzam rezygnować - zapewnił po pojedynku na Commerzbank-Arena Klopp. - Jeśli w futbolu liczy się tylko szczęście i ono decyduje o zmianie trenera, niech ktoś do mnie zadzwoni i mi to powie, a zwolnię posadę. Dopóki jednak nie usłyszę, że klub znalazł osobą, która polepszy grę drużyny i rezultaty, nigdzie się nie wybieram. Jestem odpowiedzialny i póki nie będzie lepszego rozwiązania, nie zdezerteruję - dodał trener, cytowany przez sport1.de.
Klopp prowadzi Borussię począwszy od sezonu 2008/2009 i posiada ważny kontrakt do 30 czerwca 2018 roku. Pod jego wodzą zespół dwukrotnie wywalczył mistrzostwo kraju (2011, 2012), sięgnął po Puchar Niemiec (2012) i dotarł do finału Ligi Mistrzów (2013).