Cracovia rozczarowana po porażce w Warszawie. "Nasze ustalenia wzięły w łeb"

- Jeżeli chce się zdobyć punkty w meczu z Legią, nie można tracić takich bramek, jak my - mówi po porażce przy Łazienkowskiej drugi trener Cracovii, Michał Pulkowski.

Zespół Pasów miał w meczu z mistrzem Polski dobre momenty. Podopieczni Roberta Podolińskiego potrafili prowadzić w stolicy wyrównaną grę, a o niepowodzeniu krakowskiej ekipy przesądziły banalne błędy w defensywie.

[ad=rectangle]

- Jeżeli chce się zdobyć punkty w meczu z Legią, nie można tracić takich bramek, jak my. W pierwszej połowie graliśmy przyzwoicie. Gospodarze sytuację bramkową stworzyli sobie dopiero w 43. minucie. Do tego momentu warszawiacy nie mieli żadnej okazji, a gola strzeliliśmy sobie sami - mówi Pulkowski.

Ból Pasów jest tym większy, że piłkarze z Krakowa poniedziałkowy mecz rozpoczęli naprawdę dobrze. - W momencie strzelania bramki samobójczej wszystkie ustalenia wzięły w łeb. Ten gol kompletnie zmienił nasze założenia - mówi.

Cracovia po siedemnastu kolejkach ma na swoim koncie osiemnaście punktów. Zawodnicy Podolińskiego zajmują w ligowej tabeli czternastą lokatę.

[event_poll=28341]

Źródło artykułu: