Skrzydłowy wicemistrza Polski zmagał się z przewlekłymi dolegliwości ścięgna Achillesa. Lekarze zaaplikowali mu terapię, dzięki której był w stanie pomagać zespołowi i robił to z bardzo dobrym skutkiem - w spotkaniach z Piastem Gliwice (2:3) i Górnikiem Zabrze (3:0) zdobywał gole.
- Dużo wtedy ryzykowaliśmy, ale Szymon sporo dał drużynie. Strzelał bramki, asystował i pokazywał duże poświęcenie. Cieszę się, że mam w szatni takich zawodników - przyznał trener Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
W ubiegłą sobotę przeciwko Lechii 28-latek już jednak nie wystąpił. - Tym razem ryzyko byłoby zbyt duże. Pawłowski zagrałby tylko w sytuacji, gdybyśmy musieli gonić wynik - zaznaczył opiekun Kolejorza.
Teraz doświadczony skrzydłowy wreszcie ma czas, by pozbyć się problemów zdrowotnych. - Czeka go zabieg, a po nim kilka tygodni rehabilitacji. Mam nadzieję, że zdąży się wykurować do początku rundy wiosennej - dodał Skorża.
Pawłowski to jeden z kluczowych piłkarzy Lecha. Jesienią zaliczył 22 spotkania we wszystkich rozgrywkach i strzelił siedem bramek.