Bartosz Ślusarski: Wiemy, jakie jest stare powiedzenie...
Piłkarze PGE GKS-u Bełchatów przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem. Zawodnicy Kamila Kieresia w tej potyczce nie wykorzystali jednak kilku dogodnych okazji strzeleckich.
W tym spotkaniu pierwszą bramkę w tym sezonie strzelił Marco Paixao, napastnik Śląska Wrocław, który dopiero co wrócił do gry po ciężkiej kontuzji. - Mi się wydaje, że to szczęśliwa bramka i sam Marco to powie. On chyba jej dobrze nawet nie trafił. Miał ciężką sytuację do strzelenia gola. Bramka bardzo ładna, bo piłka wpadła idealnie przy słupku. Arek Malarz nie miał szans - komentował na gorąco po meczu zawodnik GKS-u.
Sam Ślusarski w końcówce także ulokował futbolówkę w siatce. - Powinienem właśnie być tam w tym miejscu i kończyć takie akcje. Fajnie, bo młody chłopak zadebiutował w ekstraklasie i od razu asysta. To cieszy - podsumował napastnik drużyny z Bełchatowa.