Podczas rozegranego w Nowy Rok meczu 20. kolejki Premier League z Southampton (0:2) reprezentant Polski był uwikłany w stratę obu bramek, a w kilku innych sytuacjach nie interweniował pewnie. Arsene Wenger był na niego tak wściekły, że po spotkaniu odmówił komentarza w sprawie jego występu.
[ad=rectangle]
Polak złą postawę zaprezentował nie tylko na boisku, ale też w szatni. Po końcowym gwizdku - jak podaje Daily Mirror - 25-letni bramkarz został bowiem przyłapany na paleniu pod prysznicem, za co Wenger nałożył na niego grzywnę w wysokości 20 tys. funtów.
Z tego samego powodu Szczęsny nie wystąpił w niedzielnym meczu Pucharu Anglii z Hull City (2:0) i ma go też zabraknąć w najbliższym ligowym spotkaniu ze Stoke City.
Szczęsny nie jest pierwszym zawodnikiem Arsenalu, którego Wenger ukarał za palenie: wcześniej spotkało to też Williama Gallasa i Jacka Wilshere'a.
Reprezentant Polski jest numerem "1" w bramce Kanonierów już od sezonu 2011/2012. 25-latek najpierw wygrał rywalizację z Łukaszem Fabiańskim, a teraz jego pozycji nie zagroził sprowadzony latem David Ospina. W minionym sezonie wespół z Petrem Cechem z Chelsea Londyn został nagrodzony Złotą Rękawicą dla najlepszego bramkarza Premier League za zachowanie czystego konta w 16 ligowych meczach.