Premier League: Chelsea jak zwykle zwycięska. Marcin Wasilewski w coraz lepszym humorze

East News
East News

Chelsea FC wygrała dziesiąty z rzędu mecz na własnym stadionie w lidze. Słabiej poradził sobie Manchester City, a w coraz lepszym humorze jest Marcin Wasilewski i jego Leicester City.

Wreszcie po kontuzji zagrał Sergio Aguero. Argentyńczyk wrócił do gry po miesięcznej przerwie, ale nie pojawił się w składzie Manchesteru City od pierwszej minuty. Manuel Pellegrini wpuścił go na murawę w drugiej połowie. The Citizens mierzyli się na Goodison Park z przeżywającym kryzys Evertonem. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 74. minuty. Najpierw strzelał David Silva, lecz po rykoszecie futbolówkę do siatki skierował Fernandinho. Gospodarze odpowiedzieli zaledwie cztery minuty później, gdy po rzucie wolnym gola głową zdobył Steven Naismith. Wynik do końca spotkania nie zmienił się już.

Swój pojedynek wygrała za to Chelsea FC. The Blues na Stamford Bridge nie mylą się i zwyciężyli po raz dziesiąty (na dziesięć spotkań). Tym razem siłę londyńczyków poczuło Newcastle United. W 43. minucie gospodarze krótko rozegrali rzut rożny, futbolówka trafiła pod nogi Oscara, który wiedział już jak oszukać bramkarza Srok. Niecały kwadrans po zmianie stron Diego Costa pozbawił złudzeń rywali. Spokojnym strzałem z 15 metrów zmusił Tima Krula do wyjęcia piłki z siatki. Chelsea zwyciężyła zatem 2:0 i ma dwa punkty więcej od Manchesteru City.
[ad=rectangle]
Bardzo ważne trzy "oczka" zgarnęła drużyna Marcina Wasilewskiego Leicester City. Lisy ograły na własnym stadionie Aston Villę 1:0, a pełne 90 minut w barwach gospodarzy zaliczył polski obrońca. Leicester wprawdzie nie wydostało się z ostatniego miejsca w Premier League, lecz traci już tylko dwa punkty do bezpiecznej strefy.

Mniej radości po tej kolejce będzie miał inny Polak Łukasz Fabiański. Były golkiper Arsenalu FC nie zdołał zachować czystego konta w meczu z West Ham United. Swansea City zremisowała z Młotami 1:1, a Fabiańskiego tuż przed przerwą zaskoczył Andy Carroll. Polak nie ponosi winy za utratę gola.

Wyniki sobotnich meczów 21. kolejki Premier League:

Burnley FC - Queens Park Rangers 2:1 (2:1)
1:0 - Arfield 12'
1:1 - Austin C. (k.) 33'
2:1 - Ings 37'

Chelsea Londyn - Newcastle United 2:0 (1:0)
1:0 - Oscar 43'
2:0 - Costa 59'

Składy:

Chelsea: Petr Cech - Branislav Ivanović, Kurt Zouma, John Terry, Cesar Azpilicueta (37' Filipe Luis), Cesc Fabregas, Nemanja Matić, Willian, Oscar (79' Ramires), Eden Hazard, Diego Costa (84' Loic Remy).

Newcastle: Tim Krul - Daryl Janmaat, Fabricio Coloccini, Mike Williamson, Paul Dummett, Jack Colback, Vurnon Anita, Remy Cabella, Moussa Sissoko (84' Emmanuel Riviere), Yoan Gouffran (63' Sammy Ameobi), Ayoze Perez.

Żółte kartki: Matic, Oscar (Chelsea) oraz Williamson, Colback, Dummett (Chelsea).

Sędzia: Richard West.

Everton - Manchester City 1:1 (0:0)
0:1 - Fernandinho 74'
1:1 - Naismith 78'

Składy:

Everton: Joel Robles - Seamus Coleman, Phil Jagielka, John Stones, Leighton Baines, Muhamed Besić, Gareth Barry, Aiden McGeady (77' Kevin Mirallas), Steven Naismith, Ross Barkley, Romelu Lukaku.

Man City: Joe Hart - Pablo Zabaleta, Martin Demichelis, Eliaquim Mangala, Gael Clichy, Fernando, Fernandinho (82' Frank Lampard), Jesus Navas, David Silva, Samir Nasri (90+2' Aleksandar Kolarov), Stevan Jovetić (67' Sergio Aguero).

Żółte kartki: Stones (Everton) oraz Fernandinho (Man City).

Sędzia: Martin Atkinson.

Leicester City - Aston Villa 1:0 (1:0)
1:0 - Konchesky 45+1'

Swansea City - West Ham United 1:1 (0:1)
0:1 - Carroll 43'
1:1 - Gomis 73'

West Bromwich Albion - Hull City 1:0 (0:0)
1:0 - Berahino 78'

Komentarze (17)
avatar
ZnawcaFootballu
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pierwsza połowa w wykonaniu Chelsea, była tak słaba jak z Tottenhamem, mogli przegrywać już 2:0, gdyby Cabella zachował trochę zimnej krwi. Dobry zespół poznaje się po tym jak przechodzi przez Czytaj całość
avatar
Apator Fan
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem uważnie mecz Everton-City.Bardzo ciekawe widowisko.Mogło się skończyć zwycięstwem w obie strony.Lukaku miał dwie sytuacje wręcz sam na sam z Hartem i niewiele mu brakowało,żeby zmieś Czytaj całość
avatar
Przemek M11
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Widzę, że autor artykułu nawet nie próbuje być obiektywny.
Sympatia do Chelsea przemawia nawet w tytule.
Rozumiem, że chodzi o wygrywanie u siebie, ale mimo wszystko jak np. wygrywa Liverpool t
Czytaj całość
polecam
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
c'mon chelsea, Przyszły mistrz Anglii