Vlade Lazarevski: Nie gramy może pięknie, ale za to skutecznie

Polonia Warszawa pozytywnym akcentem, bo zwycięstwem nad Piastem Gliwice, zakończyła piłkarską jesień. Podopieczni Jacka Zielińskiego mają na swoim koncie 35 punktów i mogą realnie myśleć o walce o tytuł mistrzowski. Obrońca Czarnych Koszul - Vlade Lazarevski nie ukrywa, że on i jego koledzy celują w pierwszą lokatę. Chociaż o tytuł łatwo na pewno nie będzie.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Na zakończenie jesieni Polonia nie rozegrała najlepszego spotkania. Mecz z Piastem stał na słabym poziomie, ale ekipa ze stolicy Polski, dzięki bramkom strzelanym w drugiej połowie rywalizacji, sięgnęła po cenne trzy punkty. - Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, bo zdobywając trzy punkty utrzymujemy kontakt z czołówką a nawet mamy szanse na fotel lidera. To był trudny mecz. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0. Czekaliśmy jednak na swoje szanse i wykorzystaliśmy je. To był mecz walki - powiedział defensor Vlade Lazarevski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Czarne Koszule w Wodzisławiu Śląskim zaprezentowały skuteczny futbol. W drugiej odsłonie zespół stworzył sobie kilka sytuacji strzeleckich, z czego dwie wykorzystał. Jedną z bramek zdobył Igor Kozioł, dla którego było to pierwsze trafienie od półtora roku. - Zawsze staramy się tak grać. Wyczekać, stworzyć okazje i je wykorzystać. Igor bardzo się cieszył z tej bramki, bo dawno nie strzelił gola. Teraz trafił do siatki i później grało się już nam łatwiej - zauważył piłkarz.

Polonii bardzo zależało na zwycięstwie nad Piastem. Tym bardziej, że przed tygodniem rozczarowała, zaledwie remisując u siebie z Arką Gdynia. - To był mecz kończący sezon. Chcieliśmy wygrać to spotkanie. Tym bardziej, że nie potrafiliśmy ostatnio pokonać Arki. Mecz nie był łatwy, ale wygraliśmy go - stwierdził Lazarevski.

Sytuacja podopiecznych Jacka Zielińskiego przed piłkarską wiosną jest bardzo dobra. Polonia ma na swoim koncie 35 punktów i do pierwszej w tabeli lokaty traci tylko jedno oczko. - Stoimy wysoko. Przed nami przerwa. Musimy się dobrze przygotować do tej wiosny. Już w pierwszym meczu gramy z Legią u siebie, potem z Wisłą Kraków na wyjeździe. Te mecze mogą być decydujące - powiedział Macedończyk.

O sile ekipy z Warszawy stanowi przede wszystkim solidna defensywa. Zespół w siedemnastu meczach stracił zaledwie dziewięć bramek. - W jedenastu meczach z siedemnastu zagraliśmy na zero z tyłu. W sumie straciliśmy tylko dziewięć bramek. Mamy bardzo dobrą defensywę. My idziemy w tym kierunku. Nie gramy może tak pięknego futbolu jak Lech, ale gramy za to skutecznie - zauważył obrońca.

Lazarevski nie ukrywa, że Polonia w tym sezonie liczy na zdobycie mistrzowskiej korony. Jednak pozytywna runda jesienna jeszcze niczego nie przesądza. Przed zespołem trudna wiosna. - Mierzymy w mistrzostwo. Chcemy zostać mistrzem, ale ku temu długa droga. Sporo jeszcze meczów przed nami - stwierdził piłkarz.

Zawodnik w gronie głównych rywali Polonistów w walce o mistrzostwo nie wymienił warszawskiej Legii, która póki co wyprzeda w tabeli Czarne Koszule. Lazarevski najbardziej obawia się Lecha Poznań i Wisły Kraków. - Trudno powiedzieć, kto będzie najgroźniejszy. Lech gra na trzech frontach, w tym w Pucharze UEFA, a jego kadra liczy niewiele ponad dwudziestu zawodników. Jeżeli odpadną z pucharów to myślę, że naszym głównym rywalem będzie właśnie Lech i Wisła Kraków - zakończył defensor.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×