VfL Wolfsburg wychodzi z szoku po śmierci Malandy, komplet zwycięstw wicelidera Bundesligi

Gracze Wolfsburga mocno przeżyli śmierć klubowego kolegi, ale nie odbiło się to negatywnie na ich postawie na boisku w okresie przygotowawczym. Zespół Dietera Heckinga znajduje się w dobrej formie.

W tym artykule dowiesz się o:

10 stycznia zawodnicy VfL Wolfsburg mieli udać się na obóz przygotowawczy do RPA, aby w drugiej połowie sezonu spisywać się jeszcze lepiej niż jesienią. Kilka godzin przed wylotem drużyną wstrząsnęła jednak wiadomość o śmierci Juniora Malandy, który zginął w wypadku samochodem pod Bielefeld.
[ad=rectangle]
Dziesięć dni po tragicznym w skutkach zdarzeniu klubowi koledzy w Brukseli pożegnali Malandę. - Obecność zawodników nie jest obowiązkowa, ale wychodzę z założenia, że pojawią się wszyscy piłkarze - zapowiadał trener Dieter Hecking.

W ceremonii uczestniczyło ponad 1200 osób. - To było dla nas kolejne bardzo trudne przeżycie - przyznał dyrektor sportowy Klaus Allofs. - Na pogrzeb przybyło mnóstwo ludzi, co tylko potwierdza, że Junior był wyjątkowym człowiekiem - stwierdził golkiper Wilków Diego Benaglio. - Był dla mnie jak brat i przyjaciel. Nie jest teraz łatwo grać w piłkę - dodał Ivan Perisić, cytowany przez Bild.

Wiceliderzy Bundesligi na zgrupowanie do Afryki ostatecznie polecieli i odnieśli dwa zwycięstwa: 4:1 z Ajax Cape Town oraz 4:3 z Chippa United. W drugim ze spotkań Perisić po jednym ze zdobytych goli okazał radość poprzez zaprezentowanie koszulki z numerem "19", która należała do Malandy.

W piątek Wolfsburg w próbie generalnej przed zaplanowanym na 31 stycznia meczem ligowym z Bayernem Monachium zmierzył się z II-ligowym Karlsruher SC. Wilki wygrały 2:1 po trafieniach Nicklasa Bendtnera oraz Maximiliana Arnolda i udowodniły, że na tydzień przed wznowieniem rozgrywek znajdują się w solidnej formie.

Kevin de Bruyne był blisko związany z Juniorem Malandą
Kevin de Bruyne był blisko związany z Juniorem Malandą

Czy podopieczni Heckinga będą w stanie bić się o najwyższe cele w rundzie rewanżowej? - Wielu wciąż może nie wierzyć w to, co się stało. Junior był niezwykle silny, potrafił przebić mur. Będziemy teraz walczyć dla niego, ponieważ on był niezwykle waleczny. Trener stara się, żeby atmosfera w drużynie nie siadła. Uważam, że to dobrze, iż polecieliśmy do RPA, choć nie wszyscy mogą podzielać moją opinię - tłumaczy doświadczony Ivica Olić.

Malanda był ważnym ogniwem zespołu z Volkswagen-Arena, ale działacze nie myślą o tym, by sprowadzać nowego zawodnika na jego miejsce. Według prasy kandydatem do zasilenia VfL jest Andre Schuerrle, jednak transfer reprezentanta Niemiec w styczniu wydaje się nierealny.

Komentarze (0)