W wyniku starcia z Davidem Limberskym, do którego doszło w 12. minucie sobotniego spotkania, Słowak nie tylko nie mógł kontynuować gry, ale w ogóle nie mógł opuścić murawy o własnych siłach. Prosto z boiska został zabrany do szpitala na badania, które wykazały, że na szczęście nie doznał złamania kości prawej nogi. Dokładniejsza diagnoza będzie znana jednak dopiero w poniedziałek.
[ad=rectangle]
Kontuzja Dudy mocno komplikuje plany trenerowi Henningowi Bergowi, który w spotkaniu z Czechami nie mógł skorzystać z Dossy Juniora, Miroslava Radovicia, Jakuba Rzeźniczaka i Tomasza Brzyskiego. Norweg był zniesmaczony atakiem Limbersky'ego na Dudę: - To był okropny faul, który nie powinien mieć miejsca w meczu towarzyskim. To nie było w porządku - za takie ataki zdarzały się w piłce nożnej pozwy sądowe. To powinna być czerwona kartka. Duda był w świetnej formie, a teraz pewnie przez jakiś czas nie będzie mógł grać ani trenować. Oczywiście zależało nam na tym, aby mierzyć się z sparingach z silnymi rywalami, ale nastawienie piłkarzy do tych spotkań powinno być inne. Nie możemy grać w taki sposób.
Pierwszy mecz o stawkę po zimowej przerwie Legia rozegra 12 lutego w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, a trzy dni później o ligowe punkty zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Z kolei 19 i 26 lutego Wojskowych czekają starcia z Ajaksem Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europejskiej.
Bosh, poziom tekstów na SF jest coraz niższy