Szeroka kadra Lechii Gdańsk problemem Jerzego Brzęczka?
Lechia Gdańsk w zimowym okienku transferowym dokonała kilku wzmocnień. Tym samym kadra drużyny znacznie się poszerzyła. Jerzy Brzęczek zdaje sobie sprawę, że nie zadowoli wszystkich.
Trener Lechii Gdańsk będzie miał również twardy orzech do zgryzienia, jeśli chodzi o linie pomocy. W kadrze bowiem ma takich zawodników, jak Ariel Borysiuk, Sebastian Mila, Donatas Kazlauskas, Piotr Wiśniewski, Bruno Nazario, Maciej Makuszewski, Daniel Łukasik, Bartłomiej Pawłowski, Piotr Grzelczak. Ich wszystkich w jednej chwili nie da się pomieścić na placu gry.
W ataku Brzęczek do dyspozycji będzie miał Adama Buksę, Antonio Colaka, Kevina Friesenbichlera i młodego Przemysława Macierzyńskiego. Największe szanse na grę ma Friesenbichler, który podczas meczów sparingowych strzelał, jak na zawołanie.
- Kadra jest bardzo szeroka, a rywalizacja duża. Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy będą grać w podstawowym składzie. Dla niektórych zabraknie miejsca nawet na ławce rezerwowych. Razem ze sztabem szkoleniowym musimy to dobrze poukładać i to jest dla nas ważne zadanie - komentował przed wyjazdem do Hiszpanii Jerzy Brzęczek.
Sytuacja w Lechii Gdańsk wygląda trochę podobnie, jak przed sezonem. Najważniejsze dla kibiców tej drużyny, że teraz zawodnicy klubu z Gdańska przynajmniej na papierze gwarantują jakość.