Już pierwsze minuty dobitnie pokazały kto był faworytem do awansu w tej parze. Ghana zepchnęła przeciwnika do obrony i szybko otworzyła wynik rywalizacji. W 4. minucie, po akcji z lewej strony boiska, James Kwesi Appiah zagrał do Andre Ayew, a ten podaniem piętą znalazł niepilnowanego kolegę. Nadbiegającemu Christianowi Atsu pozostało z kilku metrów posłać piłkę do siatki.
[ad=rectangle]
Gwinea nie miała atutów by zagrozić faworytowi, a ten drugi raz ukąsił tuż przed przerwą. Będący ostatnim obrońcą, Baissama Sankoh fatalnie skiksował, a z prezentu skorzystał Appiah, który płaskim strzałem obok bramkarza zdobył bramkę na 2:0.
W drugiej połowie obejrzeliśmy "bramkę turnieju", a jej autorem był ponownie Atsu. Piłkarz Czarnych Gwiazd, zamiast dośrodkowania, popisał się zaskakującym strzałem z prawego skrzydła, a wysunięty Naby Yattara nie był w stanie zatrzymać silnie uderzonej futbolówki, który wpadła w górny róg.
Końcówka meczu była nerwowa. Nie brakowało przepychanek. W doliczonym czasie bramkarz Gwinei nieprzepisowo zatrzymał przed polem karnym szarżującego Asamoah Gyana i został ukarany czerwoną kartką.
Awans Ghany ani przez moment nie był zagrożony. Zespół Avrama Granta zameldował się w półfinale w którym również będzie faworytem.
Ghana - Gwinea 3:0 (2:0)
1:0 - Christian Atsu 4'
2:0 - James Kwesi Appiah 44'
3:0 - Christian Atsu 61'
Składy:
Ghana: Brimah Razak - John Boye, Abdul Rahman Baba, Jonathan Mensah, Harrison Afful, Wakaso Mubarak, Afriyie Acquah (87' Mohammed Rabiu), Christian Atsu (80' Frank Acheampong), James Kwesi Appiah, Andre Ayew, Asamoah Gyan.
Gwinea: Naby Yattara - Abdoulaye Cisse, Fode Camara, Baissama Sankoh, Idrissa Sylla (45' Mohamed Yattara), Djibril Paye, Boubacar Fofana, Kevin Constant (56' Naby Keita), Ibrahima Traore, Ibrahima Conte, Abdoul Camara (81' Francois Kamano).
Żółte kartki: Constant, N. Yattara, F. Camara, Fofana, Paye (Gwinea).
Czerwona kartka: Naby Yattara (Gwinea) 90+4' - za faul.
Sędzia: Janny Sikazwe (Zambia).