Łukasz Skorupski we wtorkowy wieczór w ćwierćfinale Coppa Italia zagrał po raz szósty w bieżącym sezonie. W trzech przypadkach zastępował kontuzjowanego Morgana De Sanctisa, a ponadto Rudi Garcia postawił na niego w Serie A przeciwko Cesenie oraz w meczu z Empoli w 1/8 finału Pucharu Włoch.
[ad=rectangle]
Rzymianie słabo wypadli przeciwko Fiorentinie i zasłużenie przegrali 0:2. Włoskie media oceniły Skorupskiego na "5" oraz "5,5" (skala 1-10), wskazując przede wszystkim, że 23-latek nie miał nic do powiedzenia przy obu strzałach Mario Gomeza. Równocześnie zwrócono uwagę, że po kwadransie gry Polak wybiegając przed pole karne minął się z piłką, co niechybnie skończyłoby się straconym golem, gdyby nie asekuracja obrońców. "To był prawie katastrofa" - napisał portal vocegiallorossa.it.
Skorupski nie odstawał od kolegów z drużyny, ale może obawiać się, iż wskutek porażki i pożegnania z Pucharem Włoch, jego występy w tym sezonie już się zakończyły. W Serie A oraz europejskich pucharach pierwszym wyborem Garcii jest De Sanctis, a przy obecnej formie Romy wiele wskazuje na odpadnięcie z Ligi Europejskiej już w pierwszym dwumeczu z Feyenoordem Rotterdam.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)