Kontuzja Silvy ciosem dla HSV
Świąteczna przerwa bożonarodzeniowa w rozgrywkach Bundesligi w tym roku będzie dłuższa dla obrońcy Hamburgera SV Alexa Silvy.
Brazylijczyk najprawdopodobniej w skutek skręcenia lewej kostki w poprzednim, wygranym 2:1 meczu ligowym z FC Koeln nie będzie mógł zagrać w ostatnim przed przerwą zimową spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt.
- Jest bardzo wątpliwe czy w tym momencie uda nam się przywrócić Alexa Silve do pełni zdrowia, tak aby mógł zagrać już w ten weekend przeciwko Eintrachtowi Frankfurt powiedział szef sztabu medycznego HSV Oliver Dierk.
Kontuzja tego piłkarza jest takim przysłowiowym kamieniem w ogródku trenera HSV Martina Jola, który ostatnio ma dobrą passę. Jego zespół wygrał trzy z ostatnich pięciu ligowych spotkań i znajduje się teraz na 5. miejscu w Bundeslidze ze stratą zaledwie czterech punktów do prowadzących Hoffenheim i Beyernu Monachium.
Gekas może opuścić klub jeśli chce
Włodarze Bayeru Leverkusen oświadczyli, że nie będą stwarzać problemów swojemu piłkarzowi Theofanisowi Gekasowi, gdy ten zechce opuścić klub.
Grecki napastnik był najlepszym strzelcem Bundesligi w latach 2006-2007, kiedy to zdobył dla VfL Bochum 20 bramek w 32. meczach. W tym sezonie jednak w ataku Aptekarzy prym wiodą Stefan Kiessling i Patrick Helmes, którzy w tegorocznych rozgrywkach są niezwykle skuteczni. Gekas jak na razie ma na koncie dwa trafienia w 15. występach w lidze i pucharach, które i tak wszystkie rozpoczynał na ławce rezerwowych.
- Wiemy, że chce odejść. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby mu pomóc wybrać odpowiedni klub. On jest naturalnie niezadowolony ze swojej sytuacji w Bayerze, chociaż stara się sprawiać inne pozory. Ale z drugiej strony sam przyznaje, że zarówno Kiessling jak i Helmes grają w tym sezonie w ataku naszego klubu wybornie - wyjaśnił dyrektor Bayeru Wolfgang Holzhauser.
Wydaje się że nie powinno brakować chętnych na zatrudnienia Greka w zimowym oknie transferowym, ponieważ zawodnik ten ma już wyrobioną dość wysoką markę w Europie.
Bramkarz Bochum zawieszony
Już teraz wiadomo, że w spotkaniu następnej kolejki Bundesligi pomiędzy VfL Bochum a FC Koeln w bramce gospodarzy na pewno nie wystąpi Daniel Marcio Fernandes.
Bramkarz VfL został zawieszony na jeden mecz po czerwonej kartce jaką został ukarany już w 5. minucie przegranego 0:4 spotkania poprzedniej kolejki z Eintrachtem Frankfurt za taktyczny faul na Martinie Feninie.
Niemiecki Związek Piłki Nożnej we wtorek uznał, że zachowanie zawodnika było w pełni niesportowe i postanowił ukarać go dyskwalifikacją w jednym meczu. Jako, ze klub piłkarza jak i on sam byli podobnego zdania, Bochum nie zdecydowało się na odwołanie od tej decyzji.
na Instagramie 
na Facebooku 
