Radosław Osuch może przejąć stadion Zawiszy Bydgoszcz

Już kilkanaście tygodni temu pisaliśmy o tym, że dni działalności CWZS są policzone, a miasto w zamian do życia chce powołać MOSiR. Czarę goryczy przelał incydent z wniesieniem trumien na bydgoski obiekt. Kibice Zawiszy w połowie stycznia zostawili na klubowych obiektach kilkanaście drewnianych trumien, w tym jedną dedykowaną właścicielowi klubu Radosławowi Osuchowi. Na dodatek przy całym zdarzeniu, z racji na prowadzone prace modernizacyjne wyłączono monitoring.

[ad=rectangle]
Miasto i właściciel piłkarskiej spółki powiedzieli dosyć i kilka dni temu prezydent Rafał Bruski wysłał pismo do CWZS, w którym domaga się zajęcia stanowiska przez działaczy związku. - Miasto rozważa zmianę formuły administrowania obiektem w części dot. piłki nożnej tylko i wyłącznie z powodu ostatnich wydarzeń oraz z powodu konieczności zadbania o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników obiektu. Na dziś są wątpliwości czy CWZS jest w stanie takie bezpieczeństwo zapewnić - poinformował w piątek media rzecznik prezydenta Piotr Kurek.

Rozwiązanie CWZS oznacza, że władze spółki będą musiały same zatroszczyć się o obiekt, którym dotychczas opiekowali się działacze CWZS. - Prezydent oczekuje na odpowiedź ze strony CWZS Zawisza i ona będzie ewentualnie wyznacznikiem do dalszych działań. Podkreślamy - tylko i wyłącznie bezpieczeństwo stoi za tą ideą. Nie chcemy więcej trumien na sportowym stadionie - dodał Kurek. Dotychczasowy prezes CWZS Waldemar Keister w piątek po zebraniu zarządu CWZS podał się do dymisji.

Należy przypomnieć, że z obiektów CWZS nie korzystają tylko piłkarze Zawiszy. Poza zespołem T-Mobile Ekstraklasy na miejscowych boiskach ćwiczą również juniorzy i trampkarze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza i klub BKS Bydgoszcz. Natomiast na głównym stadionie odbywają się również zawody lekkoatletyczne rangi krajowej i światowej. Piłkarska spółka ma też przejąć parking znajdujący się przy obiekcie.