To był jeden z najgorszych wieczorów w ostatnich latach dla kibiców reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni po niezłym meczu przegrali na PGE Narodowym ze Szkocją. Gol na wagę zwycięstwa i spadku Polaków do dywizji B Ligi Narodów padł w 93. minucie spotkania.
Starcie w TVP komentował duet Jacek Laskowski - Marcin Żewłakow. Obaj, podobnie jak większość fanów przed telewizorami, nie mogli uwierzyć w to, co się stało w doliczonym czasie gry.
"Gol" - stwierdził wyraźnie załamany Laskowski po czym na 20 sekund zamilkł. "Niewiarygodne" - dodał krótko. W międzyczasie bramkę próbował skomentować Żewłakow. "Nie. Nie wierzę. Wydaje mi się, że Nicola Zalewski nie spodziewał się ataku zza pleców jednego ze Szkotów. Nie wierzę" - mówił (wideo zobaczysz niżej).
ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne
Przypomnijmy, że Zalewski popełnił fatalny błąd, gdy nie zauważył nadbiegającego z tyłu w polu karnym Andrew Robertsona.
Komentatorzy nietęgie miny mieli już na samym początku spotkania, gdy w 3. minucie do siatki trafił John McGinn. Chwile radości przeżyli za to niecały kwadrans do przerwy, gdy do wyrównania doprowadził Kamil Piątkowski. "Ale urwał! Ale huknął! Jak to cudownie wpadło" - krzyczał rozemocjonowany Laskowski, a Żewłakow aż złapał się za głowę. Reakcje po każdym golu w spotkaniu możesz zobaczyć tutaj: