Bundesliga: Schalke poukładane w defensywie i zwycięskie w meczu z Gladbach

Zespół Roberto Di Matteo wygrał z Borussią M'gladbach i co najmniej do niedzieli będzie zajmował 3. miejsce. O sukcesie Schalke przesądził rozgrywający 250. mecz w Bundeslidze Tranquillo Barnetta.

Na inaugurację 20. kolejki Schalke, które w dwóch wcześniejszych oficjalnych tegorocznych występach zgromadziło 4 punkty, podjęło bezbłędną dotąd w rundzie wiosennej Borussię. Drużyna Luciena Favre'a nie zdziałała zbyt wiele na Veltins-Arena, w czym duża zasługa solidnej defensywy Koenigsblauen.
[ad=rectangle]
Gospodarze nie popełniali błędów w obronie, a całą formacją świetnie kierowali Benedikt Hoewedes oraz nowy nabytek Matija Nastasić. Przyjezdni byli zmuszeni do oddawania strzałów z większej odległości bądź dośrodkowywania na ślepo w pole karne, gdzie bez zarzutu radził sobie 19-letni Timon Wellenreuther.

Jedyny gol padł w 11. minucie po idealnym dośrodkowaniu Kevina-Prince'a Boatenga i strzale Tranquillo Barnetty z niewielkiej odległości. Kolejne dogodne okazje podopieczni Roberto Di Matteo stwarzali sporadycznie, co było jednak poniekąd efektem skoncentrowania się na defensywie.

Do gry Gladbach sporo ożywienia wniósł Ibrahima Traore, ale wysiłki przebojowego Gwinejczyka na niewiele się zdały. Schalke rozegrało dobre zawody, ma już w dorobku 34 punkty i dystansuje Augsburg, Bayer oraz Gladbach. Dwa pierwsze wymienione zespoły swoje mecze w tej kolejce rozegrają w niedzielę.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Borussia M'gladbach 1:0 (1:0)
1:0 - Barnetta 11'

Składy:

Schalke: Wellenreuther - Uchida, Hoewedes, Matip, Nastasić, Fuchs - Hoeger, Kirchhoff, Boateng, Barnetta (85' Aogo) - Choupo-Moting (72' Sane).

Gladbach: Sommer - Jantschke, Brouwers, Dominguez, Wendt - Herrmann (75' Hrgota), Nordtveit, Xhaka, Hazard - Raffael - Kruse (63' Traore).

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Komentarze (1)
Ł.P.
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieźle bronił młody bramkarz Schalke. Cenię Bundesligę za to, że trenerzy śmiało stawiają na młodych zawodników. To powinno dać polskim trenerom dużo do myślenia.