Bundesliga: Gol Artura Sobiecha w Hamburgu, Hannover zawodzi w rundzie rewanżowej

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Artur Sobiech zdobył drugiego gola w sezonie ligowym, ale jego drużyna nie wywalczyła nawet jednego punktu. Samobójczą bramkę strzelił były gracz Wisły Kraków, Brazylijczyk Marcelo.

W 22. minucie Rafael van der Vaart sfaulował w polu karnym Salifa Sane i arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł snajper H96 Joselu, ale Jaroslav Drobny kolejny raz udowodnił, że znajduje się w tym sezonie w znakomitej formie, broniąc uderzenie Hiszpana.

Kilka chwil później pech spotkał Marcelo, który w taki sposób próbował blokować dośrodkowanie Zoltana Stiebera, że przelobował Rona-Roberta Zielera. Drugiego gola w meczu strzelił Marcell Jansen po akcji Petra Jiracka i Nicolaia Muellera. [ad=rectangle] Na słabą grę drużyny Tayfun Korkut zareagował wprowadzeniem na murawę trzeciego napastnika. Artur Sobiech wbiegł na boisko w 63. minucie i niewiele później cieszył się ze zdobycia gola. Trafienie Polaka nie należało do efektownych, ponieważ z około metra dobił głową strzał Marcelo, który zatrzymał się na poprzeczce.

Dla 24-latka była to 11. bramka w karierze w Bundeslidze i druga w sezonie. Co ciekawe, pierwszą strzelił w 2. kolejce bieżących rozgrywek przeciwko... HSV w pojedynku wygranym 2:0.

Przyjezdni do końca próbowali odrobić straty, ale Drobny po raz drugi już nie skapitulował. W 84. minucie niewiele brakowało, a do podania Larsa Stindla doszedłby Sobiech i skierował piłkę do bramki. Ostatecznie hamburczycy wygrali drugi mecz z rzędu, dzięki czemu przesunęli się na 11. pozycję w tabeli.

Hamburger SV - Hannover 96 2:1 (1:0) 1:0 - Marcelo (sam.) 26' 2:0 - Jansen 50' 2:1 - Sobiech 66'

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
UnicaT e
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ladna bramka !  
avatar
Włókniarz Forever
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zawsze - Hannover znacznie lepszy, ale nieskuteczny. Ale tak to jest, jak się nie strzela karnych... Fajnie, że Artur się przełamał.