Henning Berg: Zapamiętają to do końca życia

- Nie wiadomo, jak potoczą się kariery naszych piłkarzy, ale jestem pewien, że te spotkania zapamiętają do końca życia - mówi przed rewanżowym meczem 1/16 finału LE z Ajaksem Amsterdam Henning Berg.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
W pierwszym spotkaniu mistrzowie Polski ulegli mistrzom Holandii 0:1, a bramkę na wagę zwycięstwa Ajaksu zdobył Arkadiusz Milik. - Za nami dopiero połowa tego dwumeczu. Spotkanie w Amsterdamie było dla nas bardzo dobre pod względem dyscypliny, a także tego, jak zawodnicy zaprezentowali się indywidualnie. Zagraliśmy dobrze przeciwko silnej drużynie, która ma ogromne doświadczenie w Europie i wielu dobrych piłkarzy. Porażka nie była dobrym odzwierciedleniem naszej gry i stworzonych sytuacji, ale taki jest futbol - mówi trener Berg.
- Cały mecz był w naszym wykonaniu dobry w defensywie, a w drugiej połowie dodaliśmy także jakość z przodu, gdzie stworzyliśmy wiele sytuacji. Wszystko jest jeszcze do odwrócenia, gramy u siebie i mimo że Ajax to silny zespół, to jeśli pokażemy sto procent naszych możliwości, będziemy mieć szansę na awans. To będzie bardzo ciekawe spotkanie, pod względem taktyki, ale także tego, jak drużyny do siebie podejdą. Przekonaliśmy się w zeszły czwartek o tym, że Legia i Ajax to równorzędni rywale, a także o tym, jak bardzo oblicze meczu może się zmienić - dodaje norweski szkoleniowiec Wojskowych.

Do dyspozycji Berga jest już Ondrej Duda, który przez cztery ostatnie tygodnie leczył uraz stawu skokowego: - Nie powiem, czy Ondrej zagra od początku, ale skoro znalazł się w kadrze, to znaczy, że jest gotowy do gry. Nie trenował przez kilka tygodni, więc nie jest w stu procentach gotowy, ale ostatnio ćwiczył z pełnym obciążeniem, więc zobaczymy.

Trener Wojskowych stanął w obronie Michała Żyry, na którego posypały się gromy po występie w Amsterdamie: - Miał pecha - normalnie wykorzystałby tą sytuację z drugiej połowy, ale tak się dzieje w piłce nożnej. Najwięksi piłkarze się mylili, Ronaldo też nie strzela w każdym meczu. Żyro to młody, bardzo dobry piłkarz, który ciągle się rozwija i uczy i to dla niego bardzo ważne mecze. Dla mnie bardzo ważne jest to, że Żyro nadal pozostaje pewny siebie, mimo tych nieprzychylnych głosów z zewnątrz. Nie ma wielu graczy w Polsce, którzy potrafiliby zagrać z Ajaksem w 1/16 finału Ligi Europy. Nie wiadomo, jak potoczą się kariery naszych piłkarzy, ale jestem pewien, że te spotkania zapamiętają do końca życia.

Berg o Radoviciu: Potrafiliśmy wygrywać także bez niego w składzie
Źródło: Agencja TVN/x-news

W Legii nie ma już sprzedanego do Hebei China Fortune Miroslava Radovicia , ale Berg zapewnia, że jego zespół nie czuje się osierocony po odejściu Serba: - Mamy dobry skład z wieloma świetnymi piłkarzami. Rado był jego częścią, ale zespół wygrywał także bez niego w listopadzie i grudniu, kiedy Rado miał kontuzję. Drużyna da sobie radę bez niego. Mamy Michała Masłowskiego, który dołączył do nas w styczniu i pokazuje się z dobrej strony. Musimy się nauczyć radzić sobie bez Radovicia, ale przeszłość pokazała, że to jest możliwe.

Przed tygodniem losy spotkania rozstrzygnął Arkadiusz Milik. - Arek Milik to dobry piłkarz i nie bez przyczyny występuje w reprezentacji Polski. To już jednak wiedzieliśmy przed pierwszym meczem. Na boisku nigdy jednak nie można mieć stu procentowej pewności, jak powstrzymać najlepszych piłkarzy. Raz naszym obrońcom nie udało się go upilnować i strzelił gola, mimo że przez cały mecz był kryty bardzo dobrze - tłumaczy trener Berg.

Oficjalnie: Miroslav Radović na dwa lata w Hebei China Fortune

Legia Warszawa awansuje do 1/8 finału Ligi Europejskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×