Trener Chojniczanki: Jeśli będzie trzeba to sam zagram
- Jeśli będzie taka potrzeba to nawet ja się zgłoszę do rozgrywek - mówi przed rozpoczęciem rundy wiosennej trener Chojniczanki Chojnice Mariusz Pawlak.
Bartosz Wiśniewski
Chojniczanka Chojnice zimą dokonała pięciu wzmocnień. Do drużyny dołączył Damian Podleśny, Damian Gałązka, Rafał Grzelak, Łukasz Suchocki oraz Jakub Mrozik, którzy w większości odpowiedzialni są za grę ofensywną, a nie defensywą.
Z kadry zespołu ubyło kilku obrońców i w kontekście rundy wiosennej to może być największy problem I-ligowca z Chojnic. - Rozmawiamy w klubie, że jeżeli trzeba będzie to sam zgłoszę się do rozgrywek. Kadra zespołu liczy 25 zawodników i każdy z nich zdaje sobie sprawę, jak mają grać na określonej pozycji. My chcemy przede wszystkim atakować i zdobywać bramki. Zespół ma tak funkcjonować, żeby zdobywać jak najwięcej punktów - komentował trener Mariusz Pawlak.Chojniczanka na własnym stadionie jesienią straciła zaledwie cztery bramki, co było najlepszym rezultatem w I lidze. - Teraz też musimy grać uważnie w defensywie. Zdajemy sobie sprawę, że w poprzednich miesiącach dało się uniknąć straty niektórych goli - zakończył szkoleniowiec "Chojny".