Mecz rozpoczął się z prawie 30 minutowym opóźnieniem, z powodu spóźnienia się na to spotkanie arbitrów z Gorzowa. Mimo iż Stollar zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, to do Gniezna przyjechał powalczyć o punkty. Podopieczni Marcina Czyżyka byli bardzo mocno skoncentrowani i zmotywowani do sobotniej walki. Już w 4 minucie gry goście przeprowadzili groźną akcję, zakończoną celnym strzałem. Na bramkę gnieźnian strzelał Karol Tralecki, lecz na posterunku był golkiper biało-czerwonych Michał Wasielewski. Odpowiedź gospodarzy na tą akcję była natychmiastowa. W wyniku szybkiej kontry w 5 minucie i egzekwowanym rzucie wolnym gnieźnianie objęli prowadzenie w meczu 1:0. Rzut wolny egzekwował Michał Góralski, a lot piłki zmienił Paweł Kaźmierczak zdobywając pierwszego gola dla KS Gniezno. Po tym golu gospodarze mogli jeszcze dwukrotnie pokonać golkipera gości Karola Piaścika. Jednak ta sztuka nie udała się Mariuszowi Sawickiemu będącemu w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Ani też Pawłowi Hoeftowi, którego strzał po dogranej piłce od Roberta Zamiata obronił z najbliższej odległości Piaścik. Na drugiego gola drużyny KS Gniezno licznie zgromadzona publiczność w hali GOSiR musiała czekać aż do 17 minuty. Wtedy to Michał Kupczyk podał piłkę do nieobstawionego Mariusza Sawickiego, a ten wpakował ją płaskim strzałem pod interweniującym golkiperem gości do bramki. W tym momencie KS Gniezno prowadził 2:0. Kiedy wydawało się że takim też rezultatem zakończy się pierwsza połowa meczu, tuż przed jej końcem goście zdobyli bramkę kontaktową na 2:1. Autorem gola okazał się w ekipie Stollaru - Piotr Gwaj lokując futbolówkę w bramce gnieźnian tuż nad interweniującym bramkarzem gospodarzy Michałem Wasielewskim.
Zdobyta bramka tuż przed zejściem do szatni i waleczność drużyny Stollaru w pierwszej odsłonie meczu, wzbudziła zapewne duży niepokój wśród kibiców. Wprawdzie w 34 minucie gry goście doprowadzili do remisu 2:2 za sprawa zdobytej bramki przez Pawła Cwalińskiego. Jednak w dalszej części gry, która przebiegała pod dyktando piłkarzy KS Gniezno, gole zdobywali już tylko podopieczni Roberta Zamiara. Najpierw w 34 minucie gry zaraz po stracie drugiego gola bramkę na 3:2 dla KS Gniezno zdobył kapitan tej drużyny Bartosz Kapsa. Ten sam zawodnik w 38 minucie gry podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 4:2, strzelając gola po egzekwowanym przedłużonym rzucie karnym z 10 metrów za 6 przewinienie jednego z piłkarzy Stollaru. Zaraz po wznowieniu gry również w 38 minucie padł piąty gol dla KS Gniezno. Tym razem na listę strzelców w barwach biało-czerwonych wpisał się Sebastian Śniegowski pokonując golkipera gości po indywidualnej akcji. W 40 minucie gnieźnianie mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę. Jednak kolejnego podyktowanego przedłużonego rzutu karnego z odległości 10 metrów na gola nie zamienił Michał Góralski, gdyż jego strzał wybronił golkiper gości Karol Piaścik. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną KS Gniezno w stosunku 5:2.
Wygrana ta napawa dużym optymizmem przed zbliżająca się rundą rewanżową do której dojdzie już w drugiej połowie stycznia 2009 roku. Wtedy to KS Gniezno uda się na spotkanie wyjazdowe w dniu 17 stycznia. Przeciwnikiem biało-czerwonych w tym meczu będzie ekipa TPH Polkowice.
Wygrana ze Stollarem Suwałki dała KS Gniezno po rundzie zasadniczej sezonu 2008/2009 piąte miejsce w tabeli ligowej z zdobytymi 16 punktami.
Teraz graczy KS Gniezno czeka, przerwa w rozgrywkach a na podsumowanie występów w pierwszej połowie sezonu 2008/2009 przyjdzie jeszcze czas.
KS Gniezno - Stollar Suwałki 5:2 (2:1)
Bramki dla KS Gniezno: Kapsa (2), Kaźmierczak, Sawicki, Śniegowski
Bramki dla Stollaru: Gwaj, Cwaliński
Skład KS Gniezno: Wasielewski, Fitt, Konieczny, Zamiar, Góralski, Kaźmierczak, Sawicki, Śniegowski, Kapsa, Staszewski, Kupczyk, Hoeft
Skład Sollaru Suwałki: Piaścik, Kościuch, Jastrzębski, Gwaj, Bajko, Cwaliński, TRalecki, Lewandowski, Traskalski, Makowski
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)