- Ważne jest mieć angielskich piłkarzy w kadrze. Czy można ich pozyskać? Jeśli chcesz wzmocnić skład to praktycznie nie. Spójrzmy na Luke'a Shawa - kosztował 35 milionów funtów, ponieważ jest Anglikiem? Czy można kupić Sterlinga z Liverpoolu? Może tak jeśli pójdziesz i wyłożysz 100 milionów funtów - mówi Manuel Pellegrini, menedżer Manchesteru City w wywiadzie dla The Guardian.
[ad=rectangle]
- Jeśli natomiast chciałbym Anglika na pozycję Silvy, to kto nim jest? Wayne Rooney? Więc albo piłkarz nie chce odejść abo klub go nie sprzeda. Jak wygraliśmy Puchar Ligi bez Anglika w składzie, to wszędzie się o tym pisało. A jak Arsenal z Gibbsem sięgnął po to samo trofeum to nikt nic nie mówił. Chelsea ma zaledwie dwóch podstawowych graczy z Anglii - Cahilla i Terry'ego. Man Utd ma więcej, jednak tylko Rooney jest podstawowym. Liverpool ma ich więcej i dlatego ludzie chcą, żeby zdobyli mistrzostwo - dodaje Pellegrini.
Nie kupują Anglików, bo są za drodzy
Kluby z Premier League najchętniej sięgałyby po piłkarzy z Wysp Brytyjskich. Ci są jednak wyceniani dużo wyżej niż gracze z innych krajów.