Robert Warzycha: Nie wygrywamy, ale też nie kopiemy się po czołach
Górnik Zabrze pozostaje niepokonany w rundzie wiosennej T-Mobile Ekstraklasy. Mimo to na śląskiej drużynie wciąż ciąży czarna seria siedmiu miesięcy bez zwycięstwa na własnym boisku.
- W domu trzeba wygrywać mecze, a nam się to ostatnio nie udaje. Strzelamy u siebie po 2-3 bramki w meczu, a mimo to nie wygrywamy, bo nie potrafimy dowieźć prowadzenia do końca. Nad tym musimy się zastanowić i solidnie popracować - podkreśla Robert Warzycha, dyrektor sportowy zabrzańskiego klubu.
Trójkolorowi fatalnie spisują się w defensywie. W trzech ostatnich meczach stracili aż osiem goli. - Tracimy dużo bramek, to fakt, ale ważniejsze jest to, że dużo ich strzelamy i nie przegrywamy meczów. Podbeskidzie jest drużyną - jak było widać - bardzo fizyczną i ciężko było z nimi grać w piłkę. W meczu z nami to potwierdzili - ocenia były reprezentant Polski.Mimo słabej gry w obronie i trwającej od sierpnia 2014 roku serii meczów bez zwycięstwa przy Roosevelta szef pionu sportowego Górnika widzi pozytywy w pierwszych wiosennych kolejkach. - Tej wiosny jeszcze meczu nie przegraliśmy, a rok temu w jedenastu meczach zdobyliśmy cztery punkty, także cieszmy się tym co mamy - puentuje działacz 14-krotnych mistrzów Polski.