Kazimierz Moskal: My chcemy grać w piłkę
Na cztery dni przed derbami Krakowa Cracovia skompromitowała się, odpadając z Pucharu Polski z II-ligowcem, ale trener Wisły Kazimierz Moskal twierdzi, że to nie będzie miało wpływu na Świętą Wojną.
Najważniejszymi postaciami Cracovii są w tym sezonie Miroslav Covilo i Marcin Budziński. Ten pierwszy jest groźny w pojedynkach powietrznych - nie jest przesadą stwierdzenie, że Serb wygrywa 9 na 10 "główek".
- Analizowaliśmy grę Cracovii i wiemy, w których fazach jest groźna. Receptą na Covilo, jest dobra organizacja gry, bo nie wyobrażam sobie byśmy mieli oddelegować jednego zawodnika do krycia Covilo przez cały mecz. Przy stałych fragmentach gry na pewno będzie pieczołowicie kryty. Musimy przede wszystkim być zorganizowani i czujni. Chcemy grać w piłkę, ale nie możemy zapomnieć o tym, że Cracovia jest groźna w kontratakach - komentuje trener Moskal.
Pasy przyjadą na Reymonta 22 po pucharowej wpadce, podczas gdy Wisła przystąpi do derbów po dobrym występie przeciwko Legii w Warszawie (2:2). W porównaniu ze spotkaniem przy Łazienkowskiej 3 do składu Białej Gwiazdy wraca kapitan Arkadiusz Głowacki.
- Z wyjątkiem Emmanuela Sarkiego, który doznał kontuzji i Maćka Sadloka, który pauzuje za kartki, wszyscy są do mojej dyspozycji. Mam w głowie koncepcję składu, ale zostawiam sobie jeszcze furtkę na ewentualne zmiany. Mówiąc wprost, mam jeszcze pewne wątpliwości - mówi Moskal.