20-latek do gry na reprezentacyjnym poziomie dopiero się wdraża. Adam Nawałka pokazał jednak, że zawodnikom w metrykę nie zagląda i na młodych stawiać się nie boi. Linetty jesienią na zgrupowaniu Biało-Czerwonych był trzy razy, szansę występu otrzymał jednak tylko w meczu z Gruzinami.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że mogę tu być, trenować z chłopakami oraz doskonalić swoje umiejętności. Pierwsze zgrupowanie na pewno było dużym stresem, ale teraz mam już większe doświadczenie i przyjeżdżam na kadrę ze spokojną głową. Dużo znaczy dla mnie to, że gram w klubie. Cieszę się zarówno z tego, że występuję na ligowych boiskach, jak i z tego, że dostaję szansę w kadrze. Muszę jednak udowadniać, że na to zasługuję - przyznaje utalentowany zawodnik.
Na niedzielne starcie z Irlandczykami Linetty czeka z niecierpliwością. - Jesteśmy gotowi. Nie możemy odpuścić, ani dać się sprowokować. Musimy szybko myśleć, ale i wzorowo wykonywać założenia taktyczne. Ja jestem gotowy na to, aby wejść na boisko. Zobaczymy jednak, co się wydarzy - mówi.
Ostrej, wyspiarskiej gry zawodnik Lecha Poznań się nie boi. - Uwielbiam ten styl. Trener zawsze podejmuje jednak decyzje i on wie najlepiej, jak należy grać. To widać po wynikach. Mentalnie jesteśmy gotowi na walkę. Reprezentujemy swój kraj i damy z siebie wszystko - deklaruje Linetty.
Biało-Czerwoni jadą do Dublina po zwycięstwo. - Wierzę w nasz zespół i w nasze indywidualności. Będziemy walczyć o trzy punkty. Remis? Nie dopuszczam takiej myśli. Oczywiście ciężko powiedzieć, kto będzie faworytem. Każdy mecz jest inny. Rywale grają u siebie, ale my też będziemy mieć tam swoich kibiców - mówi. - Presja jest, ale my się tym nie przejmujemy. Każdy od początku wierzył, że wygramy tę grupę.