Kto nas obroni przed Irlandią?
Reprezentacja Polski do meczu z Irlandią przystąpi bez dwóch podstawowych obrońców. - Mamy tydzień, żeby nad tym popracować. Na pewno sobie poradzimy - deklarują biało-czerwoni.
Tego, kto z tercetu Wawrzyniak - Olkowski - Wojtkowiak dostanie szansę w niedzielę, jak na razie nie wiadomo. W medialnych notowanych wyżej stoją akcję dwóch pierwszych. Spekulacje ucina asystent selekcjonera, Bogdan Zając. - Widzę, że dziennikarze wiedzą więcej o niż ja. Pracujemy nad różnymi wariantami. Mamy pewne przymiarki, ale poczekajmy z tym kilka dni - mówi.
Zarówno Wawrzyniak, jak i Wojtkowiak mają spore doświadczenie w drużynie narodowej. Reprezentacyjne występy Olkowskiego policzyć można na palcach. - Bardzo dużo gra za to w Bundeslidze. Jeżeli chodzi o kadrę, to nie ma na swoim koncie pięćdziesięciu meczów, ale wszystko przed nim. Jeżeli zagra, na pewno sobie poradzi - uspokaja Glik.
Na to, kto pojawi się na boisku od pierwszej minuty, duży wpływ mieć będzie przyjęta taktyka. W wariancie defensywnym Olkowski mógłby wystąpić na prawym skrzydle, miejsce w tyłach zwalniając Wojtkowiakowi. Zawodnik 1.FC Koeln potrafi też grać na lewej stronie defensywy.Biało-czerwoni jak na razie mają za sobą dwa treningi. We wtorek podopieczni Nawałki ćwiczyli na boisku Polonii Warszawa przy Konwiktorskiej. Dzień później rano kadra odwiedziła boisko KS Zwar. Treningi dla mediów były otwarte tylko przez kwadrans. Tego, co w ukryciu szykuje selekcjoner, nie wiadomo.