- Moim zdaniem sędzia prowadził mecz bardzo dobrze, panował nad wydarzeniami na boisku - mówi Michał Listkiewicz, były sędzia piłkarski. - Jeden z asystentów popełnił poważny błąd, nie wyłapując momentu, w którym w twarz został uderzony Sebastian Mila. Irlandczykowi należała się czerwona kartka. Co do sytuacji z Łukaszem Fabiańskim, to sędzia podjął słuszną decyzję, nie odgwizdując faulu. Obecnie bramkarz jest takim samym zawodnikiem, jak każdy gracz pola - twierdzi Listkiewicz.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Źródło artykułu:
Ciekawe po czym?
A Jego teksty dowodzą ,że dalej jest "betonem" i ma zamiar "wrócić" do sportu.
Następny przykład ,że sport jest "przeżarty ..."