Jan Tomaszewski apeluje do Zbigniewa Bońka. Chodzi o Błaszczykowskiego

- Apeluję do Zbyszka Bońka, aby przerwał tę grę między Nawałką, Lewandowskim, Błaszczykowskim - mówi Jan Tomaszewski, który nie wyobraża sobie reprezentacji Polski bez zawodnika Borussii Dortmund.

Artur Długosz
Artur Długosz
Jakub Błaszczykowski nie otrzymał od Adama Nawałki powołania na mecz z Irlandią, zremisowany przez Biało-Czerwonych 1:1. Ten temat cały czas jest jednak żywy. - Apeluję do Zbyszka Bońka, aby przerwał tę grę między Nawałką, Lewandowskim, Błaszczykowskim. Niech zrobi jakieś jajko świąteczne, szampanika. Kto jak kto, ale Kuba musi grać. Jeśli chodzi o kapitana, zgadzam się w stu procentach, nie powinien być, ale musi grać w tym zespole. Jeśli Piszczek wróci, to jestem spokojny o awans - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski
Były reprezentant Polski uważa, że tego tematu nie można odkładać w czasie. - Mamy teraz problem, co zrobić z Kubą. To trzeba natychmiast rozwiązać, a nie czekać na czerwiec, na powołania. Natychmiast powinno to być rozwiązane. Zbyszek jest w stanie, przy swoim autorytecie, to zrobić w ciągu 20 minut - zaznacza Tomaszewski.

- Jestem przekonany, że w czerwcu już będziemy z Kubą. Ten mecz z Irlandią udowodnił, że właśnie w drugiej połowie brakowało Kuby, który by pociągnął, wrzucił parę piłek na Milika czy Lewandowskiego. On to umie. Brawo za bramkę dla Peszki, ale miał jakąś asystę? Trzeba szukać. Nie wiem, Żyro, który ma dużo asyst w Legii? O Kubie przestańmy mówić, musi być i koniec - podsumowuje bohater z Wembley.

Czy Jakuba Błaszczykowskiego brakowało w reprezentacji Polski w meczu z Irlandią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×