Nerazzurri zawodzili od dłuższego czasu (nie popisali się też w Lidze Europy), ale czarę goryczy przelał remis 1:1 na San Siro z zamykającą tabelę FC Parmą. Brak zwycięstwa nad klubem, który zbankrutował i którego spadek z Serie A jest już przesądzony, to kompromitacja zespołu Roberto Manciniego. Dlatego też po sobotniej wpadce w drużynie z Lombardii nastroje znacznie się pogorszyły.
[ad=rectangle]
Zawodnicy w święta mieli odpoczywać, ale szkoleniowiec zaordynował dodatkowe treningi, które odbyły się w fatalnej atmosferze. Trener miał otwarcie krytykować postawę piłkarzy, a najbardziej dostało się Xherdanowi Shaqiriemu oraz Marcelo Brozoviciowi. Sankcje mają być bardziej dotkliwe, jeśli drużyna nie pokona w najbliższej kolejce Hellasu Werona. Erick Thohir dał bowiem Manciniemu zielone światło do przeprowadzania codziennych podwójnych sesji treningowych aż do zakończenia sezonu.
Rozczarowujące wyniki nie sprawiły, by posada szkoleniowca była zagrożona. Mancini ma za to bardzo uważnie przyglądać się postawie i zaangażowaniu zawodników, a latem podjąć decyzję co do ich przydatności. Zmiany kadrowe mogą być bardzo duże - włoska prasa sugeruje rewolucję, a działacze myślą o pozyskaniu takich gwiazd jak Yaya Toure czy Pedro Rodriguez. Aby sprowadzić Iworyjczyka, Mancini miałby być gotowy poświęcić podstawowego bramkarza Samira Handanovicia i uzdolnionego pomocnika Mateo Kovacicia.
W przeprowadzeniu licznych roszad przeszkodzić mogą klubowi zasady Finansowego Fair Play UEFA, ponieważ Inter w ostatnich okienkach transferowych wydał znaczne kwoty. Póki co mediolańczycy spróbują wywalczyć awans do Ligi Europy, co nie będzie łatwym zadanie - drużyna zajmuje dopiero 10. pozycję, a do 6. w tabeli SSC Napoli traci aż 9 punktów.