Sensacyjnie rozstrzygnął się mecz w Puławach. Walcząca o utrzymanie Wisła rozbiła wicelidera z Rybnika. Gospodarze dobrze rozpoczęli mecz i już po kwadransie gola zdobył Jarosław Niezgoda wykorzystując niepewną interwencją bramkarza i dobijając własny strzał. Nie minęło półgodziny, a było już 2:0. Precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Rafał Lisiecki. Duma Powiśla nie zwalniała tempa i tuż przed przerwą pozbawiła gości złudzeń, gdy Konrad Nowak wykorzystał sytuację sam na sam.
Wydawało się, że po przerwie ROW rzuci się do odrabiania strat, ale w 48. minucie to Konrad Szczotka stanął oko w oko z bramkarzem i zdobył czwartego gola dla Wisły. W końcówce puławianie trochę za bardzo się rozluźnili i Energetykowi udało się zmniejszyć rozmiary porażki. Dwukrotnie ładnymi strzałami popisał się Mariusz Muszalik.
[ad=rectangle]
Bezbramkowy remis, jaki padł w rywalizacji Okocimskiego ze Zniczem, nie zadowala żadnej ze stron. Brzeszczanie wciąż są w strefie spadkowej, a zespół spod Warszawy nie zdołał doskoczyć do ligowej czołówki. Oba kluby są najczęściej remisującymi w tym sezonie w II lidze. Okocimski już po raz trzynasty dzielił się punktami, a Zniczowi przytrafiło się to dziesiąty raz.
Pierwszy mecz wiosną przegrała Puszcza. W Niepołomicach trzy punkty zdobył Raków Częstochowa. Pierwszego gola, osiem minut po przerwie, strzelił Wojciech Okińczyc. Napastnik gości przejął długie zagranie od własnego golkipera, minął Marcina Staniszewskiego i skierował piłkę do pustej już bramki. Gospodarze dążyli do wyrównania, ale na dziesięć minut przed końcem to Paweł Marchewka, strzałem z bliskiej odległości, ustalił wynik na 2:0 dla gości.
W środku tygodnia zastanawialiśmy się czy Limanovię możemy już uznać za pierwszego spadkowicza. Teraz piłkarze z Małopolski dali nam kolejny argument za tym. Nie udało im się w rywalizacji ze Stalą Mielec stworzyć wielkiego widowiska. Gospodarze atakowali, ale brakowało im zarówno wykończenia, jak i szczęścia, na przykład po strzale Martina Pribuli piłkę z linii bramkowej wybił Sebastian Duda. Limanowianom nie udało się jednak zdobyć nawet punktu. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie w pole karne na bramkę zamienił Rafał Jankowski.
Z fotelu lidera spadli piłkarze MKS Kluczbork. Kluczborczanie nie zdołali pokonać u siebie Siarki Tarnobrzeg, chociaż od 56. minuty prowadzili po bramce Piotra Giela. Gracz gospodarzy wykorzystał dobre dośrodkowanie Marcina Nowackiego i przedłużenie głową Adama Orłowicza. Gospodarzom do zwycięstwa zabrakło 13 minut. Rzut karny wywalczył Mariusz Kukiełka, którego sfaulował Łukasz Ganowicz. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Marcin Stefanik. Oskar Pogorzelec obronił jego uderzenie, ale wobec dobitki tego samego zawodnika był już bezradny. Goście kończyli mecz w osłabieniu, cztery minuty przed końcem czerwoną kartkę dostał Piotr Burski.
Nowym liderem została Stal Stalowa Wola, która ograła outsidera z Wałbrzycha. Spotkanie lepiej rozpoczęli jednak gospodarze. Górnik wyszedł na prowadzenie już w 5. minucie, gdy Bartosz Tyktor wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Stalówka straty odrobiła już dziesięć minut później, a z bliska skutecznie uderzył Łukasz Sekulski. W 26. minucie goście już prowadzili. Dobrze zagraną piłkę z rzutu wolnego wykorzystał Tomasz Płonka. Już sześć minut później było 3:1, a na listę strzelców, po szybkim kontrataku, ponownie wpisał się Sekulski. W drugiej połowie Górnik starał się odrobić straty, ale goście mądrze się bronili i utrzymali dwubramkowe prowadzenie. Stal kończyła mecz w "10". Z murawy w samej końcówce wyleciał Michał Bogacz, który drugą żółtą kartkę ujrzał za... dyskusje z sędzią i przedłużanie gry.
Wiceliderem po tej serii gier będzie Rozwój Katowice. Zespół ze Śląska wraca z trzema punktami znad morza. Katowiczanie zaaplikowali dwie bramki Kotwicy w odstępie trzech minut. Najpierw do siatki po kontrataku trafił Filip Kozłowski, a po chwili, sprytnie rozegrany rzut z autu, strzałem w samo okienko wykończył Robert Tkocz. Dwie minuty przed końcem Jakub Poznański zdobył gola kontaktowego, ale gospodarze do odrabiania strat wzięli się za późno i ostatecznie przegrali.
Wyniki sobotnich meczów 25. kolejki II ligi:
Wisła Puławy - Energetyk ROW Rybnik 4:2 (3:0)
1:0 - Jarosław Niezgoda 15'
2:0 - Rafał Lisiecki 26'
3:0 - Konrad Nowak 43'
4:0 - Konrad Szczotka 48'
4:1 - Mariusz Muszalik 84'
4:2 - Mariusz Muszalik 90+3'
Okocimski Brzesko - Znicz Pruszków 0:0
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
0:1 - Wojciech Okińczyc 53'
0:2 - Paweł Marchewska 79'
Limanovia Limanowa - Stal Mielec 0:1 (0:0)
0:1 - Rafał Jankowski 90+3'
MKS Kluczbork - Siarka Tarnobrzeg 1:1 (0:0)
1:0 - Piotr Giel 56'
1:1 - Marcin Stefanik 77'
Górnik Wałbrzych - Stal Stalowa Wola 1:3 (1:3)
1:0 - Bartosz Tyktor 5'
1:1 - Łukasz Sekulski 15'
1:2 - Tomasz Płonka 26'
1:3 - Łukasz Sekulski 33'
Kotwica Kołobrzeg - Rozwój Katowice 1:2 (0:0)
0:1 - Filip Kozłowski 65'
0:2 - Robert Tkocz 68'
1:2 - Jakub Poznański 88'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | MKS Kluczbork | 34 | 16 | 11 | 7 | 44:30 | 59 |
2 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 15 | 13 | 6 | 53:37 | 58 |
3 | Rozwój Katowice | 34 | 16 | 9 | 9 | 54:40 | 57 |
4 | Raków Częstochowa | 34 | 17 | 6 | 11 | 43:34 | 57 |
5 | ROW 1964 Rybnik | 34 | 15 | 11 | 8 | 51:37 | 56 |
6 | Błękitni Stargard | 34 | 16 | 7 | 11 | 46:42 | 55 |
7 | Stal Stalowa Wola | 34 | 15 | 9 | 10 | 54:41 | 54 |
8 | Stal Mielec | 34 | 14 | 10 | 10 | 49:42 | 52 |
9 | Znicz Pruszków | 34 | 11 | 13 | 10 | 40:35 | 46 |
10 | Nadwiślan Góra | 34 | 12 | 9 | 13 | 49:52 | 45 |
11 | Legionovia Legionowo | 34 | 11 | 9 | 14 | 48:48 | 42 |
12 | Siarka Tarnobrzeg | 34 | 11 | 8 | 15 | 41:51 | 41 |
13 | Wisła Puławy | 34 | 10 | 9 | 15 | 45:53 | 39 |
14 | Okocimski Brzesko | 34 | 8 | 15 | 11 | 32:43 | 39 |
15 | Puszcza Niepołomice | 34 | 8 | 12 | 14 | 37:43 | 36 |
16 | Kotwica Kołobrzeg | 34 | 8 | 11 | 15 | 45:51 | 35 |
17 | Górnik Wałbrzych | 34 | 7 | 9 | 18 | 30:57 | 30 |
18 | Limanovia Limanowa | 34 | 6 | 9 | 19 | 30:55 | 27 |