Kontuzja kostki Marcela Wawrzynkiewicza

W pierwszej połowie spotkania pomiędzy GKS-em Tychy i Chojniczanką Chojnice groźnej kontuzji doznał Marcel Wawrzynkiewicz. Po badaniach u 21-letniego obrońcy stwierdzono uraz kostki.

W 29. minucie spotkania w Jaworznie w walce o piłkę doszło do kontaktu pomiędzy Marcelem Wawrzynkiewiczem i Rafałem Grzelakiem. Sędzia Paweł Pskit w tej sytuacji nie dopatrzył się faulu, choć wina piłkarza Chojniczanki wydawała się bezsporna. Wawrzynkiewicz opuścił plac gry na noszach, a w jego miejsce na boisku pojawił się Mateusz Mączyński.
[ad=rectangle]
Na decyzji sędziego suchej nitki nie pozostawił trener Tomasz Hajto. - Wawrzynkiewicz opuścił boisko nawet z podejrzeniem złamania. Sędzia w tym przypadku powiedział, że on stanął na piłce. Nie wiem jak można stanąć na piłce i złamać sobie nogę. To ewenement ze strony sędziego, kolejny w tym spotkaniu. Tam był ewidentny faul ze strony Grzelaka, to byłaby druga żółta i czerwona kartka - mówił szkoleniowiec Trójkolorowych.

Pierwsze rokowania nie były zbyt optymistyczne. Lekarze szybko opatrzyli lewą nogę 21-latka, a w przerwie spotkania Wawrzynkiewicz został odwieziony do szpitala. Podejrzewano nawet złamanie, ale po badaniach u piłkarza GKS-u Tychy stwierdzono podkręcenie lewej kostki. Na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa w treningach. Jeszcze w tym tygodniu Wawrzynkiewicz uda się na konsultacje lekarską, gdzie pozna szczegóły dotyczące leczenia i rehabilitacji.

Źródło artykułu: