Pierwszą bramkę sprokurował Xabi Alonso, który dał sobie odebrać piłkę Jacksonowi Martinezowi, będąc ostatnim obrońcą. Po chwili Dante niemal w identycznych okolicznościach pozwolił Ricardo Quaresmie wyjść sam na sam z Manuelem Neuerem, a w drugiej połowie Jerome Boateng źle się ustawił i nie wybił piłki po dalekim podaniu do Martineza, który znów miał przed sobą tylko bramkarza. Można postawić tezę, że wszyscy trzej piłkarze Bayernu Monachium w krytycznych sytuacjach mieli chwilowe zaćmienia.
[ad=rectangle]
Niemieckie media przyznały najgorsze z możliwych ocen Alonso oraz Dantemu, podczas gdy Boateng został potraktowany nieco tylko łagodniej. Pep Guardiola nie chciał wprost obwiniać podopiecznych, ale przyznał, że gdyby nie indywidualne pomyłki, wynik mógłby być zupełnie inny. - Zdarzyły nam się trzy błędy, a na tym poziomie płaci się za nie wysoką cenę. Po stracie gola na 0:2 zaczęliśmy grać dobrze i kontrolowaliśmy mecz, ale potem daliśmy sobie wbić jeszcze jedną bramkę. Nie jestem jednak niezadowolony z postawy drużyny, która próbowała w tym meczu wszystkich rozwiązań - stwierdził Katalończyk.
Guardiola: Mamy sześć dni na analizę
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
- To z pewnością nie był nasz najlepszy występ. Popełnialiśmy błędy w obronie, jakich w tym sezonie dotąd się wystrzegaliśmy. Niestety pomyłki były aż trzy. W każdym razie żadnemu z piłkarzy nie można czynić zarzutu, ponieważ wygrywamy i przegrywamy razem. Z drugiej mieliśmy zbyt mało dogodnych okazji do zdobycia gola - ocenił Manuel Neuer, cytowany przez sport1.de.
Dodajmy, że Bawarczycy poza trzema rażącymi błędami pozwolili Alexowi Sandro trafić w poprzeczkę i dojść Hectorowi Herrerze do idealnej sytuacji, w której uratowała ich świetna interwencja Neuera. Do tego przy faulu w 2. minucie golkiper został bardzo łagodnie potraktowany przez arbitra. - Manuel miał szczęście, że nie dostał czerwonej kartki - skomentował Oliver Kahn.
Brak karnego na Lewandowskim też.