Borussia zrezygnuje z pozyskania pomocnika Bayeru? Działacze mają wątpliwości

Klub z Dortmundu najprawdopodobniej nie pozyska Gonzalo Castro mimo zainteresowania pomocnikiem, który już latem tego roku chciałby zmienić barwy i opuścić macierzysty Bayer Leverkusen.

O tym, że Borussia Dortmund chciałaby wzmocnić skład wszechstronnym i doświadczonym piłkarzem drugiej linii, niemieckie media informują od kilku tygodni. Gonzalo Castro miałby wespół z Johannesem Geisem wypełnić lukę po odchodzącym Ilkayu Gundoganie oraz kończącym karierę Sebastianie Kehlu.
[ad=rectangle]
Pozyskanie niezwykle uzdolnionego i perspektywicznego Geisa za około 10 mln euro jest praktycznie przesądzone, natomiast pod dużym znakiem zapytania stoi transfer Castro. Jak podaje Bild, zawodnik Bayeru Leverkusen ma wpisaną w kontrakcie ważnym do 2016 roku klauzulę odstępnego opiewającą na 12 mln euro, a Borussia nie jest zdecydowana, by zapłacić za niego tak dużą kwota.

Jeśli Bayer nie obniży ceny, transfer najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku. Takie posunięcie Hansa-Joachima Watzke i Michaela Zorca może nieco dziwić, biorąc pod umiejętności Castro oraz jego wciąż stosunkowo młody wiek (wkrótce skończy 28. rok życia), a także to, że w klubowej kasie środków nie brakuje. Tym bardziej, że na byłym reprezentancie Niemiec zależy trenerowi Thomasowi Tuchelowi.

Nie bez znaczenia dla ostatecznych decyzji personalnych będzie to, czy BVB zakwalifikuje się do Ligi Europy. Gdyby żółto-czarni nie dostali się na arenę międzynarodową, nowemu szkoleniowcowi wystarczą w środku pola Geis, Nuri Sahin, Sven Bender oraz Matthias Ginter. Póki co więcej wskazuje jednak na to, że Borussia awansuje do LE - przez Bundesligę albo Puchar Niemiec.

Źródło artykułu: