Ostatnie dni w Podbeskidziu Bielsko-Biała upłynęły pod zmianą szkoleniowca. Dariusz Kubicki, który na tym stanowisku zastąpił Leszka Ojrzyńskiego, nie zdecydował się na dokonanie rewolucji w składzie. Po przymusowej pauzie za kartki powrócił Adam Deja, a w meczowej osiemnastce zabrakło kontuzjowanego Macieja Korzyma oraz Artura Lenartowskiego. Z kolei Mariusz Rumak zdecydował się desygnować od pierwszej minuty Kamila Drygasa i Bartłomieja Pawłowskiego.
[ad=rectangle]
Początek spotkania należał do Zawiszy Bydgoszcz. Goście ruszyli do ataków, lecz ich strzały nie były w stanie zaskoczyć Richarda Zajaca. Górale przetrzymali napór bydgoszczan i z biegiem czasu przejmowali inicjatywę i zaczęli kontrolować przebieg spotkania. Więcej okazji na strzelenie bramki mieli gospodarze, ale w kilku przypadkach zabrakło centymetrów, by dostawić nogę do wrzuconej ze skrzydła piłki.
W 29. minucie bielszczanie mieli doskonałą szansę na to, by otworzyć wynik spotkania. Jednak najpierw okazję zmarnował Damian Chmiel, a następnie Marek Sokołowski. Pod koniec pierwszej połowy to bydgoszczanie mieli przewagę i mogli cieszyć się ze zdobycia bramki, ale po dośrodkowaniu Alvarinho fatalnie spudłował Josip Barisić. Pierwsza połowa, w której z murawy wiało nudą, zakończyła się bezbramkowym remisem.
W pierwszych minutach drugiej połowy Górale próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Grzegorza Sandomierskiego, ale to gracze Zawiszy mogli się cieszyć ze zdobycia gola. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę w pustej bramce umieścił Iwan Majewskij. Chwilę wcześniej nieudaną interwencję zaliczył Zajac. Słowak wyszedł z bramki, by uprzedzić Kamila Drygasa, ale ten był szybszy i zdążył odegrać do lepiej ustawionego Majewskija.
Po zdobyciu bramki goście cofnęli się do defensywy. Górale starali się odrobić straty, ale przez dłuższy fragment spotkania byli bezradni, a Zawisza ograniczał się do groźnych kontr. Podbeskidzie wyrównało w 76. minucie, kiedy to Robert Demjan odegrał do Bartosza Śpiączki. Piłka odbiła się od zawodnika Górali i trafiła pod nogi Chmiela, który nie zmarnował wyśmienitej okazji i pokonał Sandomierskiego.
Po zdobyciu bramki Górale dostali wiatru w żagle. Chwilę później golkiper Zawiszy z najwyższym trudem przeniósł nad poprzeczką piłkę po uderzeniu głową Bartłomieja Koniecznego, a na bramkę Sandomierskiego sunął atak za atakiem. W 86. minucie Luka Marić nieprzepisowo w polu karnym zatrzymał Chmiela i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Maciej Iwański i pewnie pokonał Sandomierskiego.
Zawisza jednak nie poddał się i już chwilę później doprowadził do wyrównania. Niepilnowany Barisić z łatwością skierował piłkę do siatki. Mało tego, w doliczonym czasie gry goście mieli doskonałą szansę na objęcie prowadzenia, ale Jakub Smektała za daleko wypuścił sobie piłkę i pozwolił Zajacowi na skuteczną interwencję. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Moment dekoncentracji kosztował gospodarzy utratę dwóch punktów.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (0:0)
0:1 - Iwan Majewskij 52'
1:1 - Damian Chmiel 76'
2:1 - Maciej Iwański (k) 88'
2:2 - Josip Barisić 89'
Składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Piotr Tomasik (76' Idrissa Cisse), Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz - Adam Deja - Damian Chmiel, Maciej Iwański, Dariusz Kołodziej (65' Bartosz Śpiączka), Marek Sokołowski - Robert Demjan.
Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Sebastian Ziajka, Luka Marić, Andre Micael, Jakub Wójcicki - Kamil Drygas (77' Jakub Świerczok), Iwan Majewskij - Alvarinho (82' Sebastian Kamiński), Mica, Bartłomiej Pawłowski (64' Jakub Smektała) - Josip Barisić.
Żółte kartki: Piotr Tomasik, Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Iwan Majewskij (Zawisza Bydgoszcz)
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
[event_poll=52049]
Remis i punkt na wyjeździe jest bardzo cenną zdobyczą!
Ogólnie dziwne to było spotkanie, w pierwszej połowie nudnawe, ale po przerwie nie wiedziałem czy wytrzymam do końca z tych Czytaj całość