Po 31. kolejce sytuacja Zawiszy Bydgoszcz nie jest łatwa. Zespół ten zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli w i końcówce rozgrywek czeka go zacięta walka o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasa. Ubiegłoroczni zdobywcy Pucharu Polski nie poddają się i systematycznie powiększają swój dorobek punktowy.
[ad=rectangle]
Przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Zawiszy nie ukrywał, że jego zespół, by zrealizować cel mówiący o utrzymaniu w elicie, musi wygrać w pięciu spotkaniach. W Bielsku-Białej bydgoszczanie w końcówce spotkania wykorzystali moment dekoncentracji obrońców Górali i doprowadzili do wyrównania.
Po meczu zbyt rozmowny nie był szkoleniowiec bydgoskiego zespołu. - Pierwsza połowa to takie typowe spotkanie na 0-0. Weszliśmy kilka razy w pole karne, ale nie było z tego tytułu żadnego zagrożenia. W drugiej połowie udało nam się otworzyć wynik, ale się cofnęliśmy i to był błąd. Zdobyliśmy punkt, ale żeby myśleć o utrzymaniu musimy zdobywać w każdym meczy 3 punkty - przyznał Mariusz Rumak.