Mariusz Rumak: Luis Carlos nas oszukał i uciekł

Newspix / JAKUB PIASECKI / Na zdjęciu: Mariusz Rumak
Newspix / JAKUB PIASECKI / Na zdjęciu: Mariusz Rumak

Na dwa dni przed meczem z Koroną Kielce trener bydgoskiego zespołu Mariusz Rumak powiedział, że w trakcie zimowej przerwy Luis Carlos oszukał bydgoskich działaczy w sprawie transferu do Korony Kielce.

Już tylko sześć kolejek pozostało do zakończenia zmagań w rundzie play-out T-Mobile Ekstraklasie. Bydgoszczanie mają jednak aż cztery punkty straty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Zdaniem trenera zespołu Mariusza Rumaka praktycznie teraz każdy pojedynek będzie dla niebiesko-czarnych spotkaniem o życie. Wszystko zacznie się już w najbliższy piątek, kiedy Zawisza podejmie Koronę Kielce. Dla nich sprawę ponadto mocno skomplikowało zwycięstwo Górnika Łęczna nad Piastem Gliwice 3:2.
[ad=rectangle]
Goście z Kielc w tym sezonie jeszcze nie wygrali z Zawiszą. W Bydgoszczy na początku rozgrywek gospodarze zwyciężyli 2:0, a w rundzie rewanżowej mieliśmy remis 2:2. - Ten mecz może nam dać bezpośredni kontakt z zespołami, z którymi będziemy rywalizować dalej o utrzymanie. A przecież nie wszyscy wygrają i nie wszyscy w nadchodzących spotkaniach będą punktować. Po meczu w Bielsku-Białej odbyliśmy męską rozmowę w szatni z niektórymi zawodnikami. Na szczęście do zdrowia powraca rezerwowy bramkarz Wojciech Kaczmarek - tłumaczy Rumak.

W piątek będzie wiele podtekstów na boisku i na ławce trenerskiej. Zespół gości prowadzi były szkoleniowiec bydgoskiego zespołu Ryszard Tarasiewicz, który zdobył z nim Puchar Polski. Jednak on został zawieszony za usunięcie z ławki rezerwowych w doliczonym czasie gry w starciu przeciwko Ruchowi Chorzów. Na murawie zagra za to szybki Brazylijczyk Luis Carlos, który zimą dosyć niespodziewanie odszedł z Zawiszy właśnie do Korony Kielce. I uczynił to w mało eleganckich okolicznościach.

Tak o tym transferze wypowiedział się opiekun gospodarzy. - Luis Carlos zwyczajnie nas oszukał i uciekł. Chcieliśmy go zatrzymać, ale on tłumaczył, że jego rodzina nie czuje się w Polsce dobrze i chce wracać do Brazylii. Poprosił o rozwiązanie kontraktu. Sam na to nalegał, więc postanowiliśmy pójść mu na rękę. Kilka dni później okazało się, że jednak w Polsce mu się nadal podoba, a zwłaszcza w Kielcach - dodał Rumak.

Jego zdaniem walka o utrzymanie będzie trwała do ostatniej kolejki. - Moim zdaniem spadkowiczów poznamy dopiero na koniec sezonu. Jak na razie w tabeli jest strasznie ciasno i wszystko może się tam zdarzyć - zakończył Rumak.

Komentarze (8)
avatar
Jan Bacz
15.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podstępne przejście Carlosa to pomysł Tarasa niewątpliwie. Taras to w ogóle cwana sztuka, fachman super, chciał pracować gdzieś na Zachodzie, niestety nie wyszło i wylądował w Koronie. 
avatar
Krzaczus
14.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak ja lubie takie wywiady cała wiosne Rumak siedział cicho a o Carlosie sobie przypomniał gdy rozgrywki wkraczaja w najwazniejszy etap .Typowa psychiczna gierka ,jak juz tu ktos napisal niec u Czytaj całość
avatar
PiKey
14.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli to prawda co mówi Rumak, a nie ma żadnego powodu żeby klamać, to z tego Carlosa kawał cwaniaka. Mógłby zapewne i tak odejśc ale wtedy Korona musiałaby za niego coś zapłacić. Należą mu się Czytaj całość
Z1946B
14.05.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Rumak zajmij się pan taktyką na mecz i treningiem i nie bierz pan przykładu z durnowatych pomysłów prezesa!
Mecz trzeba wygrać na boisku, a nie na przedmeczowych konferencjach! 
avatar
Wesoly tomcio
13.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mysle ze kwestia odejscia Carlosa z Zawiszy do Korony była dlatego ze z Tarasiewiczem mu sie dobrze wspolpracowalo a z Rumakiem juz nie