Premier League: Arsenal dogonił Manchester United

East News
East News

Arsenal wydarł Manchesterowi United zwycięstwo w przedostatniej kolejce Premier League i jest bliżej zajęcia trzeciego miejsca w lidze.

W poprzedniej kolejce Arsenal sensacyjnie uległ Swansea City na Emirates Stadium przerywając passę dziesięciu meczów bez porażki. W razie zwycięstwa Manchesteru United to Czerwone Diabły awansowałyby na trzecie miejsce, które gwarantuje udział w Lidze Mistrzów. Czwarta pozycja wymaga gry w kwalifikacjach do tych rozgrywek.

Od pierwszych minut dominowali gospodarze, którzy narzucili swój styl gry. Kanonierzy nie byli w stanie wyjść z własnej połowy czy dłużej utrzymać się przy piłce. jednak przewaga Manchesteru United nijak przekładała się na stwarzane okazje. Z czasem spotkanie wyrównało się, ale wówczas do siatki Arsenalu trafił Ander Herrera. Była to 30. minuta meczu, gdy Ashley Young dograł w pole karne do niepilnowanego Hiszpana, który z kilku metrów zaskoczył Davida Ospinę. Warto dodać, że dla Herrery była to szósta ligowa bramka przy siódmym celnym strzale! 
[ad=rectangle]
Do końca pierwszej połowy Kanonierzy nie zmienili swojego stylu i nie potrafili już doprowadzić do wyrównania. Arsene Wenger miał nad czym myśleć, gdyż jego zespół nie prezentował się dobrze.

Po zmianie stron nadal londyńczycy nie potrafili w pierwszych minutach przedostać się pod pole karne rywali. Tymczasem Louis van Gaal ściągnął z boiska Radamela Falcao, dla którego prawdopodobnie był to ostatni mecz na Old Trafford. Zmian dokonywał również Wenger i na murawie zameldował się m.in. Theo Walcott.

Warto jeszcze odnotować kontuzję uda Davida de Gei i debiut w Premier League Victora Valdesa. Media spekulują, że de Gea po sezonie pożegna się z Old Trafford i zastąpi go właśnie Valdes.

Byłemu golkiperowi FC Barcelonie nie pomogło szczęście w 82. minucie. Furę szczęścia miał w tej sytuacji Walcott, którego dośrodkowanie przyblokował Tyler Blackett, ale na tyle, żeby podbić piłkę nad Valdesem, który nie był w stanie zapobiec utracie gola.

Kilka minut później gospodarze znów mogli prowadzić. Marouane Fellaini zgrał futbolówkę do van Persiego, a ten z kilku metrów nie potrafił oddać celnego strzału.

Ostatecznie mecz na Old Trafford zakończył się remisem 1:1, który bardziej urządził Arsenal. Kanonierzy są bliżej zajęcia trzeciego miejsca w Premier League. Do drugiego Manchesteru City tracą pięć punktów, ale mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania (z Sunderlandem).

Manchester United - Arsenal FC 1:1 (1:0)
1:0 - Ander Herrera 30'
1:1 - Tyler Blackett (sam.) 82'

Składy:

Man Utd: David de Gea (73' Victor Valdes) - Phil Jones, Marcos Rojo (72' Tyler Blackett), Chris Smalling, Antonio Valencia, Daley Blind, Ander Herrera, Marouane Fellaini, Ashley Young, Juan Mata, Radamel Falcao (61' Robin van Persie).

Arsenal: David Ospina - Hector Bellerin (71' Jack Wilshere), Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Mesut Oezil, Aaron Ramsey, Francis Coquelin, Santi Cazorla (71' Jack Wilshere), Alexis Sanchez (89' Mathieu Flamini), Olivier Giroud.

Żółte kartki: Ander Herrera (Man Utd).

Sędzia: Mike Dean.

Komentarze (9)
avatar
ogi30
18.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No i chyba remis sprawiedliwy,ale lepszy dla Arsenalu . Teraz wygrac z Sunderlandem i bedzie dobrze. Mecz nie powalil na kolana ale chyba najwazniejszy fakt jest taki,ze Arsenal nie przegrywa n Czytaj całość
avatar
dr hause
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fani Premier League już wiedzą komu kibicować w finale Ligi Mistrzów? 
avatar
Wars123
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Noooo tak jeszcze kwalifikacje eee i bardzo dobrze , a niech się męczą tak jak ...... nasi kopacze. ;) 
avatar
Wars123
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I po mediach dla Manchesteru Utd. U siebie powinni wygrać w takim momencie jeśli chodzi o medale i wielki klub jakim jest .....chyba Manchesteru Utd. A le co tam medale mają ..... przecież LM. 
Seb Glamour
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Remis chyba sprawiedliwy,United lepsze w pierwszej połowie,druga należała do Kanonierów.Po raz kolejny w tym sezonie mści się na United ich minimalizm.