Uwaga kibiców skupiona była oczywiście na Robercie Lewandowskim, który zamienił Borussię na Bayern. Kapitan polskiej kadry wywalczył tytuł wicekróla strzelców, a w klasyfikacji kanadyjskiej finiszował na trzeciej pozycji. Jak na debiutancki sezon w zespole Pepa Guardioli wypadł poprawnie, choć nie zachwycił, i po raz trzeci fetował mistrzostwo Niemiec.
[ad=rectangle]
Spośród 40 punktów zdobytych przez Biało-Czerwonych (26 goli i 14 asyst), te uzyskane przez "Lewego" stanowią aż 60 procent! Polski bilans wydatnie poprawił Eugen Polanski, który aż pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców i jest to jego strzelecki rekord - poprzednio w sezonach 2011/2012 i 2013/2014 zdobył po 3 bramki. "Ojgen" może tylko żałować, że jego zespół znów nie zdołał awansować do Ligi Europy. Dodajmy, że najdłużej spośród naszych rodaków przebywał na placu gry - 2536 minut.
Udanie do Bundesligi wprowadził się Paweł Olkowski, który szybko wskoczył do podstawowego składu 1.FC Koeln, zesłał na ławkę kapitana drużyny i zapewne rozegrałby ponad 30 meczów, gdyby nie kontuzja w końcówce sezonu. Zabłysnął przeciwko Hoffenheim (4:3), zdobywając dwa gole i zaliczając asystę. Jego klubowi koledzy - Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk - spisali się znacznie słabiej, przy czym skrzydłowemu zdarzały się obiecujące występy, za które go chwalono. Momentami był piłkarzem wyjściowej jedenastki, ale łącznie nie rozegrał nawet 1000 minut. Jeśli chodzi o defensywnego pomocnika, to nie otrzymał propozycji przedłużenia kontraktu i w następnym sezonie będzie grał na zapleczu elity w Eintrachcie Brunszwik.
Jakub Błaszczykowski zdołał powrócić do gry po ciężkiej kontuzji i w rundzie wiosennej cieszył się już zaufaniem Juergena Kloppa. Ponad przeciętność wybijał się jednak rzadko i często brakowało mu też precyzji, a jedyne dwie asysty zaliczył w meczach Pucharu Niemiec. Rewelacyjnego sezonu nie zaliczył również Łukasz Piszczek. Boczny obrońca nie grał tak ofensywnie jak w poprzednich edycjach, co znalazło odzwierciedlenie w jego statystykach - ledwie jedna asysta. Ewidentnie od czasu operacji biodra radzi sobie słabiej, a tym razem także we znaki dały mu się problemy zdrowotne.
Artur Sobiech z Hannoveru 96 również nie uniknął kontuzji i stracił mnóstwo meczów. Kiedy był zdrowy, głównie pełnił rolę dżokera, a drogę do siatki znalazł dwukrotnie. Gra już w Niemczech cztery lata i nic nie wskazuje na to, by miał stać się gwiazdą. Sebastian Boenisch jesienią występował regularnie, lecz w ocenie trenera Bayeru był wyraźnie słabszy od Wendella i w drugiej połowie sezonu trafił na ławkę. Jeśli wierzyć niemieckim mediom, 28-latek po sezonie opuści Leverkusen i przeniesie się do słabszego zespołu.
Odnotujmy z obowiązku, że jesienią dwa występy w Werderze zaliczył Ludovic Obraniak, po czym opuścił bremeński klub. Z kolei Mateusz Klich nie zagrał ani razu dla VfL Wolfsburg, by w styczniu trafić do II-ligowego 1.FC Kaiserslautern.
Statystyki polskich piłkarzy w Bundeslidze w sezonie 2014/2015:
Piłkarz | Klub | Mecze | Minuty | Gole | Asysty |
---|---|---|---|---|---|
Robert Lewandowski | Bayern | 31 | 2480 | 17 | 7 |
Eugen Polanski | Hoffenheim | 30 | 2536 | 5 | - |
Paweł Olkowski | Koeln | 27 | 2109 | 2 | 3 |
Łukasz Piszczek | Borussia | 22 | 1654 | - | 1 |
Artur Sobiech | Hannover | 19 | 535 | 2 | 1 |
Sławomir Peszko | Koeln | 18 | 999 | - | 1 |
Jakub Błaszczykowski | Borussia | 13 | 602 | - | - |
Sebastian Boenisch | Bayer | 12 | 871 | - | 1 |
Adam Matuszczyk | Koeln | 10 | 435 | - | - |
Ludovic Obraniak | Werder | 2 | 56 | - | - |
... | |||||
Łącznie | 26 | 14 |