Louis van Gaal od dawna przygląda się Karimowi Benzemie, bo o tym piłkarzu mowa. Holender chce wykorzystać odejście Carlo Ancelottiego i ściągnąć na Old Trafford francuskiego napastnika. Ma ku temu argumenty, ponieważ w ramach transferu do Królewskich miałby trafić David de Gea. W sumie do całej transakcji Czerwone Diabły dopłaciłyby tylko 10 milionów funtów.
[ad=rectangle]
Ściągnięcie napastnika to priorytet MU. Nie zdecydowano się na wykupienie Radamela Falcao, Robin van Persie nie jest już młodzieniaszkiem, a na dodatek trapią go często kontuzje. Z kolei James Wilson to melodia przyszłości i van Gaal musi mieć szerszy wybór.
Jednak o Benzemie myśli także Arsenal. Arsene Wenger zaznaczył kilka tygodni temu, że jeśli ma dokonywać transferów to tylko topowych zawodników. Francuzowi brakuje jeszcze jednego typowego środkowego napastnika. Z drugiej strony, gdy Olivier Giroud nie mógł grać to z powodzeniem zastępował go Alexis Sanchez, a wydaje się, że z problemami zdrowotnymi poradził sobie Theo Walcott, który również może grać na środku ataku.