49-letni szkoleniowiec przed piątkowym treningiem spotkał się z przedstawicielami zarządu, którzy przekazali mu swoją decyzję o zwolnieniu. - Nie było w tym żadnej mojej inicjatywy. Mamy dwie kolejki przed końcem sezonu i pięć punktów przewagi nad GKS-em Tychy. Sytuacja nie jest może bardzo dobra, ale uniknięcie baraży jest realne. Jestem tą sytuacją zaskoczony, ale decyzję przyjąłem w sposób męski - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Dariusz Wójtowicz. [ad=rectangle]
Odejście trenera oznacza również koniec współpracy z jego asystentem Marcinem Jałochą. Piątkowy trening I-ligowca poprowadził Janusz Świerad i kolejny mecz piłkarze z Nowego Sącza rozegrają pod jego wodzą. Sandecja zmierzy się w sobotę z Dolcanem Ząbki. Jeśli wywalczy punkt, będzie pewna utrzymania bez konieczności walki w barażach z zespołem II-ligowym.
Dariusz Wójtowicz prowadził Sandecję w 13 meczach. Zespół przegrał 9 z nich, jeden zremisował i dwa wygrał na boisku. Do tego doszedł walkower za potyczkę z Widzewem Łódź. Piłkarze z Nowego Sącza wywalczyli zatem 10 punktów, co jest drugim najsłabszym wynikiem w 2015 roku.
Pochodzący z Gdańska szkoleniowiec pracował w Nowym Sączu drugi raz. Pierwsza kadencja przypadła na sezon 2009/2010 i połowę kolejnego. Biało-czarni zajęli wtedy 3. miejsce w I lidze, a w momencie odejścia trenera zajmowali 4. pozycję w tabeli. Wójtowicz wrócił na stadion przy ul. Kilińskiego końcem lutego tego roku, by zastąpić Piotra Stacha.
Sezon 2014/2015 obfituje w zmiany na ławce trenerskiej sądeckiego zespołu. Przygotował go do rozgrywek Ryszard Kuźma, ale krótko przed rozpoczęciem rozgrywek zrezygnował po konflikcie z dyrektorem sportowym Jano Frohlichem. Zastąpił go Jozef Kostelnik, ale jeszcze w trakcie rundy jesiennej Słowak zrezygnował. Na jeden mecz drużynę przejął Janusz Świerad, a następnie zatrudniono Piotra Stacha, który odszedł z Sandecji przed rozpoczęciem rundy wiosennej.